"Jazda bez trzymanki". Poprzedni horror zarobił ponad 120 mln dolarów
Pamiętacie, jak wszyscy mówili o "Kodzie zła" z Nicolasem Cage'em? Reżyser horroru, który obejrzało pół świata, wraca z nową produkcją. Obiecuje widzom jazdę bez trzymanki.
Po sukcesie "Kodu zła" reżyser Osgood Perkins powraca z kolejnym horrorem. "Małpa", adaptacja opowiadania Stephena Kinga, trafi do polskich kin 7 marca. W sam raz na randki w dzień kobiet. - Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to zupełnie inny rodzaj filmu. To zupełnie inne doświadczenie - komentuje Perkins w rozmowie z DigitalSpy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity
"Kod zła" był międzynarodowym hitem
Przypomnijmy, że "Kod zła" po fantastycznej, międzynarodowej akcji promocyjnej stał się jednym z najlepiej oglądanych horrorów ostatnich lat. Przed premierą wizerunek Nicolasa Cage’a, filmowego Długonogiego, utrzymywany był w wielkiej tajemnicy. W zwiastunach można był usłyszeć jedynie jego głos. Krążyło więc mnóstwo artykułów na temat koszmarnego wizerunku Cage'a.
Ba, dystrybutor udostępnił w sieci zapis pracy serca Maiki Monroe, głównej bohaterki, zarejestrowany w momencie, w którym pierwszy raz zobaczyła ucharakteryzowanego Cage'a. Film w kinach był więc hitem, bo wszyscy chcieli sprawdzić, czy faktycznie będzie aż tak strasznie. "Kod zła" zarobił ponad 120 mln dolarów, co jak na horror, było ogromną sumą.
Teraz Osgood Perkins promuje "Małpę" i chyba chce powtórzyć marketingowy sukces poprzedniego horroru. Zaczęły pojawiać się doniesienia o tym, że wyświetlanie zwiastuna w amerykańskiej tv jest zakazane. Tak zadecydował departament Standards & Practice, który jest odpowiedzialny za kwestie moralne, etyczne i prawne w amerykańskich stacjach telewizyjnych.
Firma produkcyjna Neon udostępniła więc w sieci fragmenty korespondencji z Standards & Practice, zawierające dość szczegółowy opis ocenzurowanej treści zwiastuna. Zachęta do obejrzenia filmu. Perkins w nowym wywiadzie zaznacza, że nie czuje presji sukcesu "Kodu zła" i serwuje widzom zupełnie inne przeżycia.
W "Małpie" główną rolę gra Theo James, znany z serii "Underworld" i "Niezgodna". Aktor wciela się w bliźniaków Billa i Hala, co uważa za swoje "pierwsze prawdziwe doświadczenie z horrorem". "Zawsze chciałem zagrać w horrorze, ponieważ uwielbiam ten gatunek" – przyznał James w rozmowie z DigitalSpy. "Oza znam już trochę wcześniej, więc kiedy usłyszałem, że adaptuje opowiadanie Stephena Kinga, wydawało się to oczywiste. Musiałem dołączyć do projektu".
James podkreśla, że film porusza wiele aspektów ludzkiej psychiki. "To komedia, humor, ale także relacja ojca i syna oraz dziedzictwo traumy. A na dodatek to szalona jazda bez trzymanki" – dodał aktor.
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: