Jego żona jest młodsza o 21 lat. Aktor ze smutkiem opowiada o tej różnicy
Stanley Tucci po śmierci pierwszej żony ożenił się po raz drugi. Jego wybranka jest młodsza o ponad dwie dekady. To oczywiście wiąże się z konsekwencjami.
"Kochałem ją i nigdy nie przestanę" - pisał aktor o pierwszej żonie Kathryn w swojej autobiografii. Doczekał się z nią trójki dzieci, diagnoza raka piersi brzmiała jak wyrok. Walczyła przez trzy lata, pojawiły się przerzuty... Zmarła w wieku 47 lat, co było dla niego ogromnym ciosem. Życie z Kathryn było dla Stanleya Tucci pełne miłości, ale i... dobrego jedzenia. Pasja do kulinariów połączyła ich i została w życiu aktora po śmierci ukochanej żony. Dziś gwiazdor poza graniem w głośnych produkcjach prowadzi też kulinarny dokument "W poszukiwaniu włoskich smaków".
Stanley Tucci o scenie z... włoskim canoll. To nie był przypadek!
Nowe życie
Rok po śmierci Kathryn Tucci poleciał do Włoch na wesele Emily Blunt. Jego koleżanka z planu filmu "Diabeł ubiera się u Prady" wychodziła za Johna Krasinskiego. Podczas przyjęcia podeszła do niego siostra Emily, młodsza od aktora o 21 lat Felicity Blunt. Okazało się, że mimo różnicy wieku wiele ich łączy. Kochają literaturę, kuchnię, podróże, tak samo patrzą na świat. Pobrali się, a w 2015 roku na świat przyszedł ich syn.
Teraz w londyńskim The Times ukazał się duży tekst o aktorze. Padło w nim bardzo szczere wyznanie o przyszłości jego żony: - Jest mi smutno, że nie będę widział, jak się starzeje. Nie będę mógł się nią opiekować - powiedział Tucci i dodał: - Uważam, że jest coś pięknego w starzeniu się razem. Nam się to nie przytrafi, chyba, że stanie się cud.
O ciemnych stronach związku z dużą różnicą wieku przekonała się też Emma Heming, która mając niewiele ponad 40 lat stanęła przed sytuacją, w której jej starszy o ponad 20 lat mąż, Bruce Willis, zachorował. Kobieta jest dziś rzeczniczką osób opiekujących się dorosłymi i nieraz opowiada o żałobie, jaką musiała przejść po pożegnaniu marzeń o życiu, jakie mieli spędzić razem z Willisem.
Jak się kręci erotyczne sceny w polskim filmie? Marta Nieradkiewicz o "Trzech miłościach", castingu i intymności na planie. A Piotr Domalewski o "Ministrantach", Kościele i hipokryzji. O tym w specjalnym odcinku Clickbaitu z festiwalu filmowego w Gdyni. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: