Jest winien 26 przestępstw seksualnych. Sędzia wypuścił go za kaucją
Aktor, który grał w kilku popularnych produkcjach i sam nauczał aktorstwa, po wypuszczeniu za kaucją czekał na proces sądowy. Teraz okazuje się, że złamał warunki zwolnienia. Trafił prosto do aresztu. Co teraz?
Alexander Westwood ma tylko 24 lata, a na koncie wyrok za kilkadziesiąt przestępstw seksualnych. Widzowie znają go z epizodycznych ról w różnych produkcjach, z czego najbardziej znaną jest "Sex education" Netfliksa.
Mężczyzna został skazany za 26 przestępstw seksualnych przeciwko kobietom i dzieciom, w tym gwałt na nastolatce.
Jak podawaliśmy w grudniu, Westwood wykorzystywał swoją popularność, aby manipulować ofiarami i zaspokajać swoje dewiacyjne potrzeby. Jego przestępstwa sięgają czasów, gdy miał zaledwie 10 lat. Wówczas rozpoczął siedmioletnią kampanię nadużyć, w trakcie której zmuszał dziewczynkę do picia jego moczu oraz wykorzystywał seksualnie inne dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Aktor zmuszał uczniów swojej klasy teatralnej do odgrywania scenek z Szekspira nago. Jedną z aspirujących aktorek nagrał nagą na swoim iPadzie, a gdy zaczęła unikać jego lekcji po tym, jak ją molestował, próbował obciążyć jej rodzinę kwotą 18 tysięcy funtów.
W 2021 roku matka innej nastoletniej ofiary zgłosiła, że jej córka uczęszczała na lekcje w mieszkaniu Westwooda. Dziewczyna była zmuszana do współżycia podczas zajęć i była filmowana nago bez swojej zgody.
Alexander Westwood złamał warunki zwolnienia
Po procesie w Wolverhampton Crown Court w grudniu, Westwood został zwolniony za kaucją przed ogłoszeniem wyroku zaplanowanym na 25 lutego. Jednak złamał warunki zwolnienia i został ponownie aresztowany. Teraz grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Media nie podają, czego dodatkowo dopuścił się Westwood, że został aresztowany przed 25 lutego.
Andrew Wallace, prokurator w sprawie, opisał Westwooda jako "najwyższego manipulatora", którego przestępcza działalność stała się "stylem życia". Podkreślił, że gdyby oskarżyć go za każdy czyn, lista zarzutów liczyłaby setki pozycji.
Grudniowa decyzja sądu, by mężczyznę winnego tylu przestępstw wypuścić na wolność w oczekiwaniu na wyrok, byłą bardzo kontrowersyjna. Przyjaciel jednej z ofiar powiedział: "Nigdy nie powinien był zostać zwolniony za kaucją. Ale przynajmniej teraz jest za kratkami. Spędził Boże Narodzenie w domu, podczas gdy powinien być w więzieniu. Jestem pewien, że wszystkie jego ofiary cieszą się, że taki manipulator nie może już niszczyć ich życia".