Takiego filmu w Polsce nie było. Sensacja roku już do obejrzenia w domu
Przeglądając gdzieś na początku roku listę kinowych premier, ten tytuł łatwo można było przegapić. Nikt chyba nie przypuszczał, że stanie się tak dużym przebojem. Polska produkcja "100 dni do matury" podbiła kina, a teraz jest hitem na platformie streamingowej.
"100 dni do matury" pojawił się w kinach pod koniec lutego. Data premiery filmu nie była przypadkowa. Do majowych egzaminów dojrzałości pozostawało wówczas mniej więcej 100 dni, które szybko zresztą zleciały. Zwłaszcza dla maturzystów. Film zapowiadany był jako produkcja o młodych i dla młodych z udziałem topowych polskich influencerów, z brawurową akcją w tle. Opowieść o pierwszych ważnych wyborach, przyjaźni i gotowości do zmian.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity
Marketingowym strzałem w dziesiątkę okazał się pomysł zaangażowania influencerów także w promocję tytułu. Nie tylko w mediach społecznościowych. W pierwszym tygodniu wyświetlania "100 dni do matury" bohaterowie filmu pojawiali się na wybranych seansach, by osobiście przywitać zebranych widzów i podziękować im za wsparcie projektu. W efekcie podczas premierowego weekendu obraz zgromadził blisko 325 tys., co było najlepszym wynikiem w roku (znacznie lepszym od "Akademii pana Kleksa" - 141,9 tys. widzów oraz "Kapitana Ameryki: Nowy wspaniały świat" - 155,3 tys. sprzedanych biletów).
Jakość produkcji oraz jej walory edukacyjne doceniała ministra edukacji Barbara Nowacka, która objęła film honorowym patronatem. Za to, że porusza tematy pierwszych ważnych wyborów, przyjaźni i gotowości do zmian, z jakimi mierzą się młodzi ludzie w szkołach średnich w kluczowym momencie swojej edukacji.
W filmie w ministrę edukacji wcieliła się Małgorzata Foremniak, która w rozmowie z gazetą.pl, tak wspominała ostatni rok w szkole średniej: "Maturę zapamiętałam jako jeden wielki stres, nie ukrywam, olbrzymi stres. Koszmary pomaturalne śniły mi się dobre 10 lat później, jak już pracowałam w zawodzie. Miałam ciągle ten moment: jestem tuż przed maturą i muszę ją zdać".
W sumie "100 dni do matury" zgromadził w polskich kinach ponad milion widzów. Znakomity wynik. I nie był to przypadkowy sukces, o czym świadczą bardzo dobre recenzje filmu oraz fakt, że wciąż cieszy się on bardzo dużą popularnością. Tym razem na platformie Prime Video, gdzie od kilku dni jest w Polsce numerem jeden, pokonując "Fachowca", czyli najnowszy przebój z Jasonem Stathamem.
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: