Rekordowa widownia w USA i w Polsce. "Najlepszy film akcji 2025 roku"
Filmowy świat się zmienia. Na platformie Netfliksa animacja inspirowana kulturowym fenomenem z Korei "K-popowe łowczynie demonów" śrubują rekord wyświetleń, zaś w kinach światowym przebojem stała się japońska anime dla dorosłych widzów "Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle".
Bohaterami największego przeboju w historii Netfliksa są młode gwiazdy K-popu (popularnego obecnie na całym świecie gatunku muzyki wywodzącego się z Korei Południowej), które w przerwach między koncertami bronią fanów przed nadnaturalnymi zagrożeniami, korzystając ze swoich tajemnych mocy. Animacja "K-popowe łowczynie demonów" stała się pierwszym tytułem Netfliksa, który w ciągu pierwszych 90 dni wyświetlania zanotował ponad 300 mln wyświetleń. Osiem odcinków "Squid Game" miało w sumie 265 mln wyświetleń, "Czerwona nota" – 231 mln wyświetleń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
"K-popowe łowczynie demonów" to film dla młodych widzów, natomiast najnowszy kinowy przebój "Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle" to produkcja dla zdecydowanie starszej widowni. Japońska anime otrzymała w Stanach kategorię wiekową R (osoby poniżej 17. roku życia mogą obejrzeć film tylko w towarzystwie pełnoletniego opiekuna).
Bohaterem najnowszego przeboju jest chłopiec Tanjirō Kamado, który prowadzi spokojne, skromne życie w małej japońskiej wiosce. Pewnego dnia udaje się do miasta, by sprzedawać węgiel drzewny. W tym czasie jego rodzina zostaje zamordowana. Przeżywa jedynie jego młodsza siostra Nezuko, która zostaje przemieniona w demona. Tanjirō trafia do organizacji zajmującej się walką z przeróżnymi stworami — Oddziału Zabójców Demonów. Tak zaczyna się historia, która na przestrzeni kilku lat doczekała się kilku sezonów serialu i trzech kinowych produkcji.
"’Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle’ to najlepsza animacja, a zarazem najlepszy film akcji w 2025 roku. (...) Porywające doświadczenie z olśniewającą animacją, od misternego tła po dynamiczną choreografię, znakomitą akcją, wysokim poziomem dramatyzmu i świetną ścieżką dźwiękową" – czytamy w recenzji Douglasa Davisona z "Elements of Madness". Większość krytyków i widzów wystawia produkcji najwyższe noty. Na Rotten Tomatoes niemal 100 proc. pozytywnych recenzji.
Japońska produkcja podczas minionego weekendu biła rekordy popularności w kinach na całym świecie. W Stanach zarobiła aż 70 mln dolarów, co jest zdecydowanie najlepszym wynikiem otwarcia w historii pośród filmów anime (poprzednia część "Demon Slayer" w sumie zebrał w amerykańskich kinach 50 mln dolarów), ale także najlepszym dla filmów dystrybuowanym przez wytwórnię Sony od dwóch lat i premiery animacji "Spider-Man: Poprzez multiwersum" oraz szóstym pośród wrześniowych premier w historii.
Jak podaje serwis "Deadline", "Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle" pobił także rekord otwarcia pośród filmów anime w wielu europejskich krajach (z całego kontynentu 17,4 mln dolarów), w tym także w Polsce. W rodzimej Japonii produkcja stała się jednym z największych kinowych przebojów wszech czasów, zarabiając 213 mln dolarów. W sumie na całym świecie "Kimetsu no Yaiba Infinity Castle" zebrał już w kinach ponad 350 mln dolarów. A kosztował jedynie około 30 mln dolarów.
Demon Slayer Kimetsu no Yaiba Infinity Castle - zobacz nowy zwiastun!
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: