Numer 1 w Polsce. Rekord pobity. Jeden z największych hitów w historii

Jeszcze niedawno światowa lista przebojów Netfliksa zdominowana była przez anglojęzyczne, głównie amerykańskie produkcje. Jednak w ostatnich miesiącach coraz bardziej do głosu dochodzą filmy z innych krajów. Niemiecki thriller pobił właśnie tegoroczny rekord otwarcia.

"Poza jurysdykcją""Poza jurysdykcją"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Przemek Romanowski

W ubiegłym roku pośród filmów fabularnych na platformie streamingowej Netfliksa największą niespodziankę sprawiły "Rekiny w Sekwanie". Francuska produkcja pokonała prawie wszystkie amerykańskie filmy. W ciągu trzech pierwszych miesięcy wyświetlania zanotowała 102,3 mln wyświetleń. Lepszy wynik w 2024 roku osiągnęła jedynie "Kontrola bezpieczeństwa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany

W bieżącym sezonie numerem jeden Netfliksa był "Chaos" z Tomem Hardym, który podczas premierowego weekendu miał 29,8 mln wyświetleń. Jednak w tym tygodniu znacznie lepszy rezultat osiągnęła niemiecka produkcja "Poza jurysdykcją", która zanotowała na starcie aż 38,3 mln wyświetleń.

Jest to drugi najlepszy wynik otwarcia w historii Netfliksa osiągnięty przez film nieanglojęzyczny. Na czele tego zestawienia pozostały "Rekiny w Sekwanie" (40,9 mln wyświetleń). Komercyjny sukces "Poza jurysdykcją" nie podlega więc dyskusji. A co sądzą o filmie krytycy?

Dyrektor generalny Netfliksa Ted Sarandos powtarza "nie robimy filmów dla krytyków, tylko dla widzów". Krytycy jak zwykle więc wybrzydzają, a widzowie oglądają (głównie z braku innych nowości), ale wysokich ocen też nie wystawiają: "Ledwo satysfakcjonujący, lecz tani, przystępny, w miarę strawny, niemal smaczny" – czytamy w jednej z opinii.

Bohaterką "Bez jurysdykcji" jest Sara (Jeanne Goursaud), była żołnierka sił specjalnych, próbująca zostawić za sobą bolesne wspomnienia ze służby w Afganistanie. Chce wyjechać z Niemiec i rozpocząć nowe życie w Stanach Zjednoczonych. Aby uzyskać wizę pracowniczą udaje się z małym synem do Konsulatu Generalnego USA we Frankfurcie. W murach konsulatu dzieją się jednak rzeczy niezwykłe. Syn bohaterki znika bez śladu, a pracownicy placówki zaprzeczają, że go widzieli.

Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Olivia Wilde i były mąż piosenkarki. Nie mogli oderwać od siebie rąk
Olivia Wilde i były mąż piosenkarki. Nie mogli oderwać od siebie rąk
Polski serial powrócił po 17 latach. Dla wielu widzów był najlepszy
Polski serial powrócił po 17 latach. Dla wielu widzów był najlepszy
Odeszła z sekty, mając 22 lata. Mówi o religii odpowiedzialnej za "okropne rzeczy"
Odeszła z sekty, mając 22 lata. Mówi o religii odpowiedzialnej za "okropne rzeczy"
"Uwikłani w ludobójstwo". Hollywoodzkie gwiazdy ostro protestują
"Uwikłani w ludobójstwo". Hollywoodzkie gwiazdy ostro protestują
Charlie Sheen o trudnych relacjach z ojcem. "Największa zdrada"
Charlie Sheen o trudnych relacjach z ojcem. "Największa zdrada"
Polacy oglądają na potęgę. Liam Neeson powraca w starym stylu
Polacy oglądają na potęgę. Liam Neeson powraca w starym stylu
Dwayne Johnson szczupły jak nigdy. Zdradza, co się dzieje
Dwayne Johnson szczupły jak nigdy. Zdradza, co się dzieje
Wyciekła scena seksu. "Niemoralne i niekomfortowe"
Wyciekła scena seksu. "Niemoralne i niekomfortowe"
To musi być przebój. Na ten film Netflix wydał ponad 200 mln dolarów
To musi być przebój. Na ten film Netflix wydał ponad 200 mln dolarów
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu