Obrońca dyskryminowanych zafałszował historię?

Obrońca dyskryminowanych zafałszował historię?
Źródło zdjęć: © Touchstone Pictures
Michał Nowak

Transparenty i ulotki protestacyjne towarzyszyły premierze najnowszego filmu Spike'a Lee.

1 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Kombatanci zarzucają twórcy filmu fałszowanie historii.

Protestują przede wszystkim przeciwko zawartej w filmie sugestii, jakoby zdrada jednego z członków ruchu oporu była powodem masakry w Sant Anna di Stazzema w Toskanii, gdzie 12 sierpnia 1944 roku oddziały SS wymordowały 560 cywilów.

2 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Środowej premierze filmu w Viareggio w Toskanii na północy Włoch towarzyszyły transparenty i ulotki protestacyjne.

3 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Od samego filmu jeszcze większą irytację weteranów wywołały słowa Spike'a Lee.

4 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

W poniedziałek na konferencji prasowej w Rzymie, poprzedzającej premierę filmu, Spike Lee mówił, że:

- "Także partyzanci nie byli kochani przez wszystkich (...) byli wśród nich tacy, którzy po dokonaniu jakiejś akcji uciekali w góry zostawiając ludność cywilną, by poniosła za to konsekwencje".

5 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Przed kinem w Viareggio, gdzie odbyła się premiera, zaledwie kilka kilometrów od miejsca masakry, pojawiły się transparenty z hasłami:

"Historii nie przekreśla się, ruchu oporu nie obrzuca się błotem".

6 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Transparenty trzymali byli partyzanci, zgromadzeni przed budynkiem.

Do weteranów dołączyli młodzi ludzie, którzy rozdawali ulotki przeciwko filmowi Spike'a Lee.

7 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Na ulotkach napisano, że film ten nie tylko niszczy pamięć historyczną, ale niesie z sobą ryzyko "usprawiedliwienia faszyzmu" i "oszkalowania partyzantów" zgodnie z utrzymującym się obecnie we Włoszech - twierdzą protestujący - "rewizjonizmem".

8 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Partyzanci z oddziału stowarzyszenia w Pietrasanta podkreślali, że wolność wyrazu i twórczości artystycznej są "świętymi prawami", ale - zauważyli - "nie można popadać w kłamstwo".

9 / 9

Kadr z filmu ''Miracle at St. Anna''

Obraz
© Touchstone Pictures

Film "Miracle at Sant Anna" ("Cud w wiosce Sant Anna" nie ma jeszcze polskiego dystrybutora, mimo tego, że pojawił się już w amerykańskich kinach. W miniony weekend produkcja zarobiła niecałe 4 miliony dolarów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)