Oscary 2019: Andrzej Wajda na Oscarach mówił po polsku, bo myślał po polsku
Był jednym z najbardziej znanych polskich reżyserów na świecie. Kiedy odbierał Oscara za całokształt twórczości, wypowiedział słowa, których nie da się zapomnieć.
W tym roku minie 19 lat, od kiedy Wajda odebrał nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej za pięć dekad niesamowitej pracy reżyserskiej. Oscar za najlepszy film nieanglojęzyczny nigdy nie trafił w jego ręce, choć miał w sumie cztery szanse ("Ziemia Obiecana" - 1974, "Panny z Wilka" - 1979, "Człowiek z żelaza" - 1981, "Katyń" - 2007).
Na tegorocznej gali o Oscara dla filmu nieanglojęzycznego powalczy Paweł Pawlikowski i jego "Zimna wojna". Zdobywca nagrody Akademii za "Idę" może także zostać uznany za najlepszego reżysera. Byłby to ogromny sukces i ważny moment w historii polskiego kina.
Choć zapewne nie tak ważny, jak ten z 26 marca 2000 r. Właśnie wtedy Andrzej Wajda odebrał Oscara z rąk Jane Fondy. W wygłoszonym po polsku przemówieniu reżyser podkreślił, że wyróźnienie traktował nie tylko jako wyraz uznania dla siebie samego, ale również polskiego kina.
"Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę zawsze po polsku. Przyjmuję tę zaszczytną nagrodę jako wyraz uznania, nie tylko dla mnie, ale dla całego polskiego kina. Tematem wielu naszych filmów były okrucieństwa nazizmu, nieszczęścia, jakie niesie komunizm. Dlatego teraz chcę podziękować amerykańskim przyjaciołom Polski i moim rodakom, którym kraj nasz zawdzięcza powrót do rodziny demokratycznych narodów, do zachodniej cywilizacji i instytucji, i struktur bezpieczeństwa. Gorąco pragnę, aby jedynym ogniem, którego doświadcza człowiek, był ogień wielkich uczuć - miłości, wdzięczności i solidarności".
Zobacz także: TOP 10 - najlepsze filmy Andrzeja Wajdy
Co ciekawe, Wajda nie zachował otrzymanej statuetki dla siebie. W kwietniu 2000 r. przekazał Oscara Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, który stanął obok przekazanych przez niego pozostałych nagród, m.in. Złotej Palmy z Cannes i Złotego Lwa z Wenecji.
91. gala rozdania Oscarów odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek (24-25.02) czasu polskiego. Polskie kino reprezentuje "Zimna wojna", która została nominowana w trzech kategoriach: film nieanglojęzyczny, reżyseria i zdjęcia.