Pamiętasz tę scenę w "Matrixie"? Reżyserka oburzona interpretacjami
Scena z czerwoną i niebieską pigułką w "Matrixie" zapisała się w historii kina. Lilly Wachowski, współreżyserka dzieła, skrytykowała błędne interpretacje ikonicznego momentu, które są popularne wśród środowisk prawicowych.
"Matrix" to arcydzieło science-fiction, które od premiery w 1999 r. wywiera gigantyczny wpływ na popkulturę. Film opowiada o programiście Thomasie Andersonie, który nagle orientuje się, że żyje w wygenerowanej komputerowo symulacji. On i grupa rebeliantów pod wodzą Morfeusza stają do walki o wyzwolenie ludzkości z wirtualnego więzienia. Seria "Matrix" składa się z czterech części, z których ostatnia ukazała się w 2021 r.
Jedną z najsłynniejszych scen w "Matrixie" jest spotkanie Neo z Morfeuszem. Główny bohater dostaje wybór między dwiema pigułkami: czerwoną i niebieską. Czerwona pigułka to przebudzenie z iluzji, natomiast niebieska pozwala kontynuować życie w symulacji. Neo decyduje się na przyjęcie bolesnej prawdy.
Symboliczny gest przyjęcia czerwonej pigułki został z czasem przejęty przez środowiska prawicowe i manosferę. "Redpillowiec" to określenie osoby, która uważa, że "przebudzenie", czyli wzięcie czerwonej pigułki, pozwala dostrzec prawdziwe oblicze świata, w którym dominują kobiety, a mężczyźni są wykorzystywani i marginalizowani. Wśród wyznawców teorii spiskowych dominuje pogląd, że przyjęcie "czerwonej pigułki" oznacza odkrycie rzekomej "prawdy" na temat rzeczywistości, która jest w opozycji do powszechnie akceptowanych narracji.
"Czarne Lustro": powraca ukochany odcinek widzów serii Netfliksa
Co oznacza scena z pigułkami w "Matrixie"?
Lilly Wachowski podkreśla, że prawicowa interpretacja sceny z "Matrixa" jest błędna. Reżyserka wyraziła sprzeciw na ten temat: - Ideologia prawicowa zawłaszcza absolutnie wszystko. Zawłaszczają lewicowe punkty widzenia i mutują je na potrzeby własnej propagandy, aby zaciemnić to, czym jest prawdziwe przesłanie. Tak właśnie działa faszyzm - powiedziała Lilly w podcaście "So True".
Siostry Wachowski po latach od premiery "Matrixa" ujawniły, co oznacza scena z pigułkami - jest to alegoria transpłciowości. - Taka była pierwotna intencja, ale świat korporacyjny nie był na to gotowy - powiedziała Lilly w 2020 r. Reżyserka wyjaśniła, że idea kryjąca się za "Matrixem" dotyczyła "pragnienia transformacji, ale wszystko to wychodziło z perspektywy osoby ukrywającej swoją tożsamość".
Lana Wachowski dokonała coming outu jako osoba transpłciowa w 2008 r. Jej siostra uczyniła podobny gest w 2016 r.