Pazura o kultowej scenie: "gdy wsiadam do windy, ludzie się podśmiechują"

Film "Nic śmiesznego" Marka Koterskiego i kultowa scena w windzie, mają już 30 lat. Cezary Pazura zdradził, jak wyglądały kulisy jej kręcenia. Zdradził, że początkowo nie zdawał sobie sprawy z tego, jak ta scena będzie działać na widzów.

Cezary Pazura w filmie "Nic śmiesznego"Cezary Pazura w filmie "Nic śmiesznego"
Źródło zdjęć: © kadr z filmu
Karolina Stankiewicz

Cezary Pazura opublikował na Instagramie nagranie, na którym wspomina swoją rolę w filmie "Nic śmiesznego". A konkretnie jedną scenę, która zapisała się jako kultowa w historii polskiego kina. Chodzi o scenę w windzie, w której grany przez Pazurę Adaś Miauczyński podróżujący windą odpowiada rozjuszony na pytanie sąsiada: "Czy ta winda jedzie w górę?" słowami: "a gdzie ma jechać? W Bok?!".

Pazura na początku podzielił się refleksją dotyczącą filmu Marka Koterskiego, który premierę miał w 1995 r. - Myślę, że ten film jest coraz bardziej aktualny i to jest najbardziej bolesne - powiedział.

Cezary Pazura o filmie "Dom dobry" i Wojciechu Smarzowskim. Dlaczego drogi jego i Smarzola nigdy się nie przecięły?

O scenie w windzie powiedział: - Cały ten obiekt, wszystkie sceny w windzie, graliśmy przez jeden czy dwa dni. Bo tam dużo się dzieje w windzie [...]. Ja początkowo nie przywiązywałem do tej sceny większej wagi. Dopiero potem ona w kontekście całości nabiera większego sensu.

Cezary Pazura opowiedział, że scenę odegrali tak, jak chciał Marek Koterski. Jego wskazówki były proste. - Kiedy wchodzi ten "wiejski chłop", którego grał Jan Jurewicz, z bardzo charakterystyczną twarzą, i pyta: "do góry jedzie?", no to my to zagraliśmy tak, jak reżyser mówił: potraktuj go agresywnie. Bo ten Adaś Miauczyński w tej windzie ma przemyślenia egzystencjalne i nagle wchodzi mu taki chłopek roztropek i się pyta, czy winda do góry jedzie... To doprowadza tego inteligenta do jakiegoś szału. [...] Więc im bardziej on był spokojny i statyczny, tym bardziej ja miałem być agresywny. No i to chyba wyszło.

Aktor podkreślił, że choć ta scena nie była szczególnie wymagająca, to do dziś działa na widzów i rezonuje. - No i tyle się napracowałem w tej scenie. Szału nie było, a patrzcie, jak nadal robi wrażenie. Powiem wam, że [...] uwielbiam ten moment, kiedy wsiadam do windy, gdy jest w niej sporo ludzi [...] i wszyscy się podśmiechują. I ja wtedy zawsze mówię do tych ludzi w windzie: "Do góry jedzie?".

Wybrane dla Ciebie
"Intymny tydzień". Pamela Anderson mówi wprost o romansie z aktorem
"Intymny tydzień". Pamela Anderson mówi wprost o romansie z aktorem
Zasłynął rolą Jezusa. Teraz zagra skazanego polityka
Zasłynął rolą Jezusa. Teraz zagra skazanego polityka
"Babka Zielarka musi być!". Fani domagają się powrotu aktorki do "Rancza"
"Babka Zielarka musi być!". Fani domagają się powrotu aktorki do "Rancza"
"Byłam bardzo podekscytowana". Wspomina pierwszą pracę
"Byłam bardzo podekscytowana". Wspomina pierwszą pracę
Choroba zmieniła jego życie. Zapowiedział osobisty projekt
Choroba zmieniła jego życie. Zapowiedział osobisty projekt
Żak i Barciś komentują powrót "Rancza". "Najważniejszy jest oczywiście scenariusz"
Żak i Barciś komentują powrót "Rancza". "Najważniejszy jest oczywiście scenariusz"
Kosztował prawie 8 mln złotych. Filmu nie ma, prokuratura bada sprawę
Kosztował prawie 8 mln złotych. Filmu nie ma, prokuratura bada sprawę
Rzucił zawrotną sumę. Twórca "Avatara" spotkał się z oporem
Rzucił zawrotną sumę. Twórca "Avatara" spotkał się z oporem
Absolutny hit Netfliksa. "Nocny agent" zaskoczy 3. sezonem?
Absolutny hit Netfliksa. "Nocny agent" zaskoczy 3. sezonem?
Tara Reid o nagraniu z hotelu w Chicago. "Czuję się zaszczuta"
Tara Reid o nagraniu z hotelu w Chicago. "Czuję się zaszczuta"
Kręciła nagą scenę. Aktorka komentuje jej kulisy
Kręciła nagą scenę. Aktorka komentuje jej kulisy
DiCaprio podjął jedną decyzję w 1997 r. Nie żałuje jej do dziś
DiCaprio podjął jedną decyzję w 1997 r. Nie żałuje jej do dziś
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀