"Pierwszy bym się popłakał!". Twardziel kina akcji jest "zbyt delikatny"?
Nowa komedia "Sojusznicy" to niemal dwie godziny efektów specjalnych i scen walki. Wybuchy, pościgi, skoki ze spadochronem. Czy ekstremalne warunki były wyzwaniem dla gwiazd produkcji Prime Video?
Rozmawialiśmy z Priyanką Choprą Jonas, która wciela się w "Sojusznikach" w agentkę i Johnem Ceną, filmowym prezydentem USA. Podczas naszej rozmowy aktorzy zdradzili kulisy pracy na planie i… własne przemyślenia na temat survivalu. – Ja bym się popłakała. Nie radzę sobie dobrze w dziczy – przyznała jedna z gwiazd z rozbrajającą szczerością. – Myślę, że ja bym się jednak popłakał jako pierwszy – dodał jej ekranowy partner. – To byśmy płakali razem – podsumowali wspólnie, śmiejąc się z braku jakichkolwiek umiejętności przetrwania. – Jesteśmy zbyt delikatni – stwierdzili zgodnie.
Ze strony Ceny to musiała być czysta kokieteria. W końcu zanim trafił na ekrany kin, zyskał światową sławę jako jedna z największych gwiazd wrestlingu. W WWE zadebiutował w 2002 roku i szybko stał się ulubieńcem publiczności. Jest 16-krotnym mistrzem świata.
Zapytani o najbardziej intensywne sceny z planu, bez wahania wskazali dwie: spektakularny pościg "bestią", czyli rządową pancerną limuzyną i ujęcia na pokładzie Air Force One. – Pościg samochodowy, wóz strażacki, eksplozje, bazuki… Tyle się tam działo. Już kiedy czytałam ten fragment w scenariuszu, brzmiał zabawnie, ale zobaczyć to wszystko razem – to było coś – wspominała Chopra. John z kolei pochwalił niezwykle realistyczną rekonstrukcję prezydenckiego samolotu: – Zbudowaliśmy bardzo realistyczną replikę Air Force One, kawałek po kawałku. To było ambitne, ale naprawdę intensywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tu zobaczycie całą rozmowę:
Nie zabrakło też tematu "bromansu". Idris Elba wciela się w "Sojusznikach" w postać premiera Wielkiej Brytanii, który początkowo nie może przekonać się do amerykańskiego polityka. Jednak w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa zaczynają współpracować, aż wreszcie się zaprzyjaźniają. – Oni naprawdę mają chemię również poza planem. To się czuje – mówiła z uśmiechem koleżanka z obsady. – Myślałem, że chodziło o romans. Przepraszam, źle zrozumiałem – rzucił żartobliwie John.
Filmowy prezydent USA był kiedyś aktorem kina akcji (sprytna aluzja do Schwarzeneggera?), a jego najsłynniejszy film to "Wodna Kobra" o mięśniaku w środku puszczy. W naszej rozmowie zatem musiało paść pytanie o możliwą realizację tak świetnego pomysłu na film.
– Jeśli publiczność pokocha ten film, to może zrobimy "Wodną Kobrę" – usłyszeliśmy. – Nigdy nie mów nigdy – tego się nauczyłem w tym biznesie – podsumował John, puszczając oko do fanów.
Fenomen "Dept Q", który widziało pół świata, zaskakująco zabawne "Pod przykrywką" od Prime Video i krwawe, gangsterskie porachunki ze "Strefy gangsterów" SkyShowtime. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: