Pierwszy przebój 2025 roku? Miał być hit, wyszedł kit
Dobrze, że najnowsza hollywoodzka produkcja "Wolf Man" kosztowała tylko 25 mln dolarów. Horror miał stać się pierwszym przebojem 2025 roku, tymczasem w Stanach sprzedaje się słabo. Nie udaje się wytwórni Universal nawiązać do słynnych filmów grozy z połowy XX wieku.
Od lat 20. do 60. ubiegłego wieku wytwórnia Universal Studios realizowała franczyzę obejmująca serię filmów grozy, która została nazwana Universal Monsters. Pierwszą produkcją, jeszcze z czasów kina niemego, był "Dzwonnik z Notre Dame". W ramach tego projektu zrealizowano blisko 100 filmów. Ich gwiazdami byli m.in. Borys "Frankenstein" Karloff, który wystąpił w 17 produkcjach, Bela Lugosi oraz Bud Abbott i Lou Costello.
Posiadając prawa do największych ikon kina grozy, takich jak Doktor Jekyll, Niewidzialny Człowiek czy Frankenstein, kilka lat temu Universal postanowił wskrzesić franczyzę. Reboot "Mumii" z 2017 roku miał być początkiem nowego uniwersum, tzw. Dark Universe. Jego gwiazdą był Tom Cruise, a postacią, która miała łączyć uniwersum stał się Doktor Jekyll, w którego wcielił się Russell Crowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wolf Man - nowy zwiastun
"Mumia" poniosła jednak w kinach klęskę, w pełni zasłużoną, gdyż była wyjątkowo nieudaną produkcją. Na tym właściwie skończył się projekt Dark Universe, przynajmniej w takiej formie, jak go sobie wyobrażano przez kilkoma laty. Od tego czasu powstaję pojedyncze filmy grozy z kultowymi bohaterami, ale nie są ze sobą powiązane. W 2020 roku przebojem stał się na przykład "Niewidzialny człowiek", którego reżyserem był Leigh Whannell. On też zrealizował najnowszą produkcję wytwórni Universal pt. "Wolf Man".
Jak łatwo zgadnąć, "Wolf Man" jest filmem o wilkołakach. Niestety, zdaniem większości krytyków i widzów, niezbyt udanym. "Whannell próbował nadać filmowi świeży wymiar psychologiczny, ale za cenę przerażenia i napięcia. Za szybko odkrył wszystkie swoje karty, za mało jest też wilkołaka w wilkołaku" – czytamy w recenzji na Rotten Tomatoes. Dodajmy, że film można już też oglądać w polskich kinach.
W Stanach "Wolf Man" sprzedaje się słabo. Podczas premierowego weekendu zrobił 10,9 mln dolarów, a w kolejnych dniach wyświetlania można się spodziewać już tylko dużych spadków frekwencji. Tymczasem na platformie Max przez kilka ostatnich dni numerem jeden na liście przebojów w Polsce był poprzedni, godny polecenia, film grozy Leigh Whannella "Niewidzialny człowiek".
"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: