Numer jeden w Polsce. Spektakularne widowisko bez efektów komputerowych

Po premierze filmu "Obcy: Przymierze" z 2017 roku wydawało się, że słynna seria nie jest już w stanie przyciągnąć do kin zbyt wielu widzów. Wytwórnia 20th Century Studios wpadła jednak na pomysł, aby powrócić do korzeni i zrealizować thriller science-fiction bez użycia efektów komputerowych. To był strzał w dziesiątkę.

"Obcy" powrócił raz jeszcze
"Obcy" powrócił raz jeszcze
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Obcy" po raz pierwszy pojawił się na dużym ekranie w 1979 roku. Właściwie już pierwszy film wyreżyserowany przez Ridleya Scotta, za sprawą jedynej w swoim rodzaju, przerażającej pozaziemskiej formy życia i znakomitej roli Sigourney Weaver, która wcieliła się w jedną z najlepszych heroin w świecie filmu, zapewnił mu trwałe i eksponowane miejsce w historii kina. "Obcy – 8. pasażer Nostromo" zdobył także Oscara za najlepsze efekty specjalne. Pośród nagrodzonych był H.R. Giger – szwajcarski artysta, która zaprojektował postać ksenomorfa.

Film Ridleya Scotta kosztował 11 mln dolarów. W amerykańskich kinach zarobił 79 mln. Stał się piątym najpopularniejszym tytułem 1979 roku. Sukces pierwowzoru powtórzył siedem lat później "Obcy – decydujące starcie". Obraz Jamesa Camerona zgarnął w Stanach 85 mln dolarów (7. wynik w sezonie), zdobył dwa Oscary (efekty specjalne oraz montaż dźwięku). Nominacją została także wyróżniona Sigourney Weaver.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obcy: Romulus - zwiastun #3 [napisy]

Kolejne części "Obcego" nie odnosiły już tak spektakularnych sukcesów. Ani Davida Finchera z 1992 roku, ani Ridley Scott, który "Prometeuszem" oraz "Przymierzem", będącymi prequelami pierwszych czterech filmów, rozbudował uniwersum "Obcego". W filmie "Obcy: Romulus" słynny filmowiec pełnił rolę producenta.

Główny ciężar spoczął tym razem na barkach Fade’a Alvareza, który już kilka razy udowodnił, że potrafi odnaleźć się w obcych franczyzach, realizując remake "Martwego zła", serial "Od zmierzchu do świtu" czy "Dziewczynę w sieci pająka". Teraz świetnie poradził sobie z "Obcym". Zdaniem większości widzów i krytyków "Romulus" to jedna z najlepszych części franczyzy. W serwisie Rotten Tomatoes film otrzymał już 80 proc. pozytywnych recenzji krytyków i 85 proc. pozytywnych ocen od widzów.

"Obcy: Romulus" stał się jednym z największych przebojów ubiegłego roku. W kinach zarobił 350 mln dolarów (w Polsce ponad 450 tys. widzów), później generował bardzo duże wpływy z wypożyczeń na platformach streamingowych. Od kilku dni thriller science-fiction można już oglądać w ramach abonamentu w serwisie Disney+. W Polsce oraz w wielu innych krajach od czterech dni jest numerem jeden na liście przebojów. Zobaczymy, czy odniesie aż tak duży sukces, jak "Predator: Prey", który stał się największym hitem platformy w 2022 roku.

"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)