Oburzył ludzi komentarzem. "Edukacja na poziomie trzeciej klasy"
Hollywoodzki gwiazdor Michael Keaton od lat należy do osób, które lobbują w sprawie ograniczenia w Stanach Zjednoczonych prawa do posiadania broni palnej. Po zastrzeleniu Charliego Kirka, zwolennika Drugiej Poprawki do Konstytucji, aktor pozwolił sobie na komentarz, który oburzył wielu Amerykanów.
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 10 września podczas przemówienia Charliego Kirka na terenie Uniwersytetu Utah Valley. Konserwatywny komentator zmarł po tym, jak został postrzelony na scenie, podczas spotkania z publicznością rozpoczynającego jego trasę American Comeback Tour. To zamachu na jego życie doszło tuż po tym, jak odpowiadał na pytania dotyczące masowych strzelanin w Stanach, stając po stronie prawa do posiadania broni palnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hollywood kontra Trump
Kilka dni później, podczas gali z okazji 50. rocznicy powstania Investigative Reporters and Editors (organizacji non-profit, której celem jest podnoszenie jakości dziennikarstwa śledczego), przemawiał Michael Keaton i nawiązał do tego wydarzenia.
"Jeszcze raz powtórzę, strzelanie do ludzi ostatecznie nigdy niczego nie rozwiąże. Zanim przejdziemy do sedna sprawy, poświęcę chwilę, aby powiedzieć, że niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadzałem się z wieloma jego słowami, Charlie Kirk pozostawił po sobie dwójkę dzieci i żonę. Musimy o tym pamiętać. Prawdziwą ironią losu jednak jest to, że zginął od broni palnej. To niewiarygodne" – powiedział Keaton.
Wypowiedź wydaje się być wyważona, jednak i tak spotkała się z oburzeniem ze strony wielu Amerykanów. Posypały się też na aktora inwektywy, których nie będziemy przytaczać.
"Mógł okazać szacunek i po prostu powiedzieć ostatnie zdanie i na tym poprzestać", "Charlie bronił Drugiej Poprawki, żebyśmy mogli chronić się przed tyranią rządu, a nie po to, żebyśmy mogli strzelać do ludzi, bo nie podoba nam się to, co mówią w debacie", "Właśnie dlatego tak wiele osób zrezygnowało z oglądania czegokolwiek, co tworzy Hollywood. Michael Keaton to prawdziwy idiota, kiedy się go słucha", "Znów widać, że to edukacja na poziomie trzeciej klasy" – czytamy w mediach społecznościowych.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: