Premiera za pół roku. W kinach pokażą pierwsze 6 minut superprodukcji
Wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastują, że nowe dzieło Christophera Nolana "Odyseja" stanie się w kinach wielkim przebojem. Do jego premiery pozostało jeszcze ponad pół roku, ale już w grudniu będzie można zobaczyć początek filmu. Materiał będzie trwał aż 6 minut.
Film Nolana rozpocznie się w momencie zakończenia wojny trojańskiej, czyli w XII wieku p.n.e. Odyseusz, antyczny król, walczący po stronie zwycięskich Achajów, uda się wówczas w podróż do domu, która okaże się nie mniejszym wyzwaniem niż zdobycie Troi.
Nominacje do Złotych Globów: wielcy nieobecni
Według Homera mityczna tułaczka do rodzimej Itaki zajęła Odyseuszowi aż dziesięć lat. Nic więc dziwnego, że na adaptację greckiego eposu wytwórnia Universal planuje wydać 250 mln dolarów. Znając jednak losy produkcji filmów kostiumowych, których akcja rozgrywa się w starożytnych czasach (od "Kleopatry" po drugą część "Gladiatora"), byłoby czymś niezwykłym, gdyby tym razem udało się nie przekroczyć budżetu.
Zdjęcia do "Odysei" rozpoczęły się w drugiej połowie marca bieżącego roku. Co ciekawe, część produkcji powstała w regionie Sycylia, a konkretnie na wyspie Favignan, nazywanej "Kozią". Zdaniem badaczy Homera to właśnie na niej wylądował Odyseusz w trakcie swojej mitycznej tułaczki.
Premiera filmu Christophera Nolana zaplanowana została na 17 lipca 2026 roku. Jednak już w grudniu w kinach będzie można zobaczyć pierwsze 6 minut filmu. W Stanach materiał będzie pokazywany już od najbliższego piątku przed projekcjami "Grzeszników" oraz "Jednej bitwy po drugiej" w kinach IMAX, a od 19 grudnia przed sensami trzeciej części "Avatara".
W "Odysei" w postać Odyseusza wcielił się Matt Damon. Obok niego w filmie zobaczymy także Toma Hollanda, Anne Hathaway, Zendayę, Lupitę Nyong’o, Roberta Pattinsona, Charlize Theron, Jona Bernthala. "Oszałamiająca obsada gwiazdorska" – piszą hollywoodzkie media.