Przed śmiercią była częstym gościem w domu Olbrychskich. Żona aktora o ostatnich tygodniach Jankowskiej-Cieślak
"Wierzyliśmy w cud. Została nasza rozpacz" - napisała w poruszającym poście na Facebooku Krystyna Demska-Olbrychska. Żona Daniela Olbrychskiego opisała również wizyty aktorki w ich domu i czas przygotowań do spektaklu "Przebłyski", który okazał się pożegnalnym przedstawieniem Jadwigi Jankowskiej-Cieślak.
Jeszcze kilka tygodni przed śmiercią Jadwiga Jankowska-Cieślak grała w Teatrze Gudejko w Warszawie w spektaklu "Przebłyski" u boku Daniela Olbrychskiego. Przedstawienie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, bilety wyprzedawały się momentalnie. Próby do "Przebłysków" odbywały się w domu Olbrychskich.
"Odeszła Jaćka. Tytuły gazet, informacji w internecie, wiadomości telewizyjnych, radiowych. Nie – oni wszyscy piszą i mówią "odeszła Jadwiga Jankowska – Cieślak". A my płaczemy. Odeszła Jaćka. Bliska, dobra kochana. Nasza kruszynka. Była tu ostatnio ciągle. Przez wiele tygodni o 11:00 dzwoniła do furtki. Bardzo punktualnie. Daniel trochę się lubił nabijać z tej jej punktualności. 'Mogę sobie według Ciebie regulować zegarek', mówił. 'Reguluj sobie' – odpowiadała. Szli na dół powtarzać tekst" - wspomina w poście na Facebooku Krystyna Demska-Olbrychska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Olbrychska i Jankowska-Cieślak nawiązały szczególną więź przy okazji tych regularnych wizyt domowych. Żona aktora zdradziła, o czym przed śmiercią marzyła Jankowska-Cieślak. "'Chciałabym mieć mały kąt, własny kącik. Taki tylko dla mnie. Wiesz Krysiu, ja mieszkam z dziećmi w dużym domu. Lubię ten dom, bycie z nimi, ale czasem tak chciało by się pobyć troszkę dalej, pomieszkać tylko z sobą i nie brać udziału bez przerwy we wszystkich wspólnych sprawach. Trochę oddzielności'" - zdradziła Demska-Olbrychska.
Gdy spektakl "Przebłyski" cieszył się największym powodzeniem, przyszła okrutna diagnoza. Okazało się, że Jankowska-Cieślak musi iść do szpitala i podjąć leczenie. "Jadzia zadzwoniła z Paryża. 'Nie zagram 'Przebłysków' zaraz po powrocie. Muszę iść do szpitala. Jestem chora.' Trudno. Przełożymy. Potem była diagnoza, którą nam radośnie zakomunikowała: 'teraz już wiadomo, co mi jest. Wiadomo jak mnie leczyć.' Wymienialiśmy się informacjami coraz bardziej przygnębiającymi, ale jeszcze z nadzieją. Wierzyliśmy w cud. W końcu po coś są cuda. To przecież Jaćka. Zadzwoniła jeszcze tylko raz. Mówiła z trudem. 'Trzeba będzie zrobić dublurę, nie dam rady na razie zagrać.' Dobrze. Zrobimy. Nie martw się. Tylko zdrowiej. Nie udało się, chociaż bardzo chciała. Cudna, delikatna i taka krucha. Kwintesencja niezwykłego talentu. Zgasł jej blask. Została nasza rozpacz. Przebłyski." - wspomina Demska-Olbrychska.
Jadwiga Jankowska-Cieślak zmarła 15 kwietnia w wieku 74 lat.
Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: