Ikona kina akcji. Tak się żegna z tym gatunkiem po latach
Dumny Irlandczyk, wszechstronny aktor, twardo stąpający człowiek, który nie przyjął hollywoodzkiego stylu życia, samotny ojciec dwóch synów – niezwykle interesująca osobowość. 7 czerwca Liam Neeson świętuje urodziny.
Liam Neeson urodził się 7 czerwca 1952 roku w Ballymena w Irlandii Północnej. Wychowywał się w katolickiej rodzinie, z trzema siostrami. W swoim mieście mógł obserwować religijną i polityczną złożoność krajobrazu Irlandii Północnej. Jako katolik w protestanckiej okolicy miał szczególną perspektywę.
Neeson pozostaje głęboko związany z ojczyzną, zarówno osobiście, jak i zawodowo. Pomimo tego, że ma amerykańskie obywatelstwo, konsekwentnie potwierdza swoją irlandzką tożsamość. I robi to z dumą. Często mówił o dorastaniu w czasie konfliktów w kraju. Opisywał je jako część swojego DNA i zastanawiał się nad przemocą i podziałami, których był świadkiem. Neeson wyraził także podziw dla piękna i ducha Irlandii Północnej, nazywając ją "najlepiej strzeżoną tajemnicą świata" ze względu na jej mieszkańców i krajobrazy. Przyczynił się do rozwoju irlandzkiego kina, grając w kilku rodzimych produkcjach i wspierając lokalne inicjatywy artystyczne. Jest też Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF i patronem organizacji charytatywnej CineMagic, która ma siedzibę w Belfaście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Korzenie i doświadczenia "chłopaka z Irlandii Północnej" pozostają fundamentami jego tożsamości. Kariera w Hollywood nigdy nie wpłynęła na jego poczucie tożsamości. Zresztą nigdy tak naprawdę nie przeniknął do hollywoodzkiego światka, nie przyjął gwiazdorskiego stylu życia. Może właśnie przez (lub dzięki) typowo irlandzkiemu wychowaniu. A może po prostu zbyt twardo – jak na Fabrykę Snów – stąpa po ziemi.
Aktor wszechstronny
Liam Neeson nie zawsze chciał zostać aktorem. Gdy był dzieckiem czy nastolatkiem, zdecydowanie bardziej interesował się sportem. Zwłaszcza boksem i to już od 9. roku życia. Zafascynowany Muhammadem Alim (którego później spotkał dwukrotnie), marzył o przejściu na zawodowstwo. Jednak po wstrząśnieniu mózgu i uświadomieniu sobie fizycznego żniwa boksu, porzucił ten pomysł.
W St. Mary’s Teaching College Neeson przygotowywał się do zawodu nauczyciela. I może nawet zostałby nauczycielem, gdyby nie zasmakował w aktorstwie. Tak naprawdę granie na scenie spodobało mu się wiele lat wcześniej, gdy jako jedenastolatek grał w przedstawieniu szkolnym. Dopiero po dołączeniu do lokalnej grupy teatralnej Belfast Lyric Players' Theatre w 1976 roku i dwa lata później, po przeniesieniu się do Abbey Theatre w Dublinie, stwierdził, że o aktorstwie mógł myśleć poważnie.
W Abbey Theatre doskonalił swój aktorski kunszt. Wkrótce zaczął występować także w filmach. W 1981 zagrał Sir Gawaina w filmie "Excalibur". Powierzano mu role drugoplanowe – w "The Bounty" z 1984 roku i "The Mission" z roku 1986.
Przełom w karierze Neesona nastąpił wraz z filmem Stevena Spielberga "Lista Schindlera" z 1993 r., w którym wcielił się w postać Oskara Schindlera, co przyniosło mu nominację do Oscara. Rola w dramacie Spielberga budziła spore zainteresowanie wśród hollywoodzkich gwiazd. Kevin Costner widział się jako Schindlera. Warren Beatty myślał, że właściwie miał już angaż w kieszeni, ale reżyser – po zobaczeniu Neesona na Broadwayu – miał już skrystalizowaną wizję. W grudniu 1992 roku irlandzki aktor podpisał kontrakt. Stworzył jedną ze swoich najwybitniejszych kreacji, w jednym z najważniejszych filmów dekady. A że Oscara zgarnął wówczas Tom Hanks – nic nie szkodzi.
Po "Liście Schindlera" Neeson umocnił swoją pozycję. W 1995 roku zagrał w "Rob Roy", rok później w obrazie "Michael Collins" u boku Julii Roberts. W 1998 wystąpił w ekranizacji "Nędzników" Victora Hugo, a w 1999 roku pojawił się w blockbusterze "Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo". Kilka lat później stworzył niezapomnianą kreację w komedii romantycznej "To właśnie miłość" z 2003 roku. Był znakomity jako Alfred Kinsey w filmie biograficznym "Kinsey".
Jako aktor wszechstronny, doskonale odnalazł się także w kinie akcji. Sukcesem (przynajmniej komercyjnym) był thriller "Uprowadzona". Niedawno Liam Neeson ogłosił, że zbliża się do końca swojej kariery w filmach akcji. Plany przejścia na emeryturę (z tego gatunku) uzasadnia wiekiem. Zdaje sobie sprawę z fizycznych wyzwań, jakie przed aktorami stawia kino akcji, a nie chciałby polegać na kaskaderach i dublerach. Powiedział: "Nie można oszukać widzów. Nie chcę, by Mark [jego dubler kaskaderski] walczył za mnie w moich scenach walki". Mimo to rok 2025 pozostaje dla niego pracowity. W kolejce czeka kilka projektów, w tym bardzo oczekiwanym reboot serii "Naga broń", w którym zagra Franka Drebina Jr., u boku Pameli Anderson i Paula Waltera Hausera.
Poza planem
Liam Neeson był swego czasu związany z Helen Mirren. Oboje zachowali dobre wspomnienia z pięcioletniego związku. On wspominał ją jako "nadzwyczajną kobietę", ona jego jako "wspaniałego mężczyznę". W latach 90. Liam spotykał się z Barbrą Streisand. Kobietę swojego życia poznał w 1993 roku, podczas próby do wystawianej na Broadwayu sztuki "Anna Christie". Dziewczyna nazywała się Natasha Richardson i była córką słynnej Vanessy Redgrave. Romans szybko rozkwitł. Para pobrała się podczas kameralnej ceremonii w ich domu w Millbrook w stanie Nowy Jork, 3 lipca 1994 roku. Richardson zaskoczyła męża, śpiewając na ślubie "Crazy love" Vana Morrisona.
Natasha i Liam powitali na świecie dwóch synów. Michéal urodził się w 1995 roku, Daniel w 1996. Byli szczęśliwą rodziną. Aktorską parę łączyła także filantropia. Natashy szczególnie bliskie były organizacje charytatywne zajmujące się chorymi na AIDS.
Natasha Richardson zmarła w 2009 roku, po doznaniu poważnego urazu mózgu w wyniku wypadku na nartach w Mont Tremblant w Kanadzie. Miała zaledwie 45 lat. Jej nagła śmierć głęboko dotknęła Neesona, który rzadko publicznie mówił o tej stracie. Wyznał jednak, że regularnie odwiedza grób Natashy i rozmawia z nią tak, jakby wciąż była obecna.
Neeson nie ożenił się ponownie. Gdy został samotnym ojcem nastoletnich synów, musiał i chciał skupić się na nich. Z kolei praca dawała mu namiastkę normalności i pozwalała zapomnieć o osobistym dramacie. Kusiło go, by rzucić się w wir pracy, aby poradzić sobie z żalem - mechanizm radzenia sobie, na który, jak powiedział, wpłynęło jego wychowanie w "irlandzkiej klasie robotniczej". Jednak to chłopcy byli najważniejsi. Pomogły mu teściowa, Vanessa Redgrave i szwagierka Joely Richardson. Bez ich wsparcia, jak twierdzi, nie potrafiłby się otrząsnąć.
Teraz Micheál i Daniel mieszkają blisko swojego ojca w Nowym Jorku. Oni również próbowali swoich sił w aktorstwie. W 2020 roku Liam zagrał u boku swojego starszego syna w "Made in Italy" – wcielili się w owdowiałego artystę i jego wyobcowanego syna, którzy nawiązują więź podczas wspólnego remontu domu we Włoszech. "Myślę, że Natasha byłaby dumna. Mam taką nadzieję" – powiedział Neeson.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: