Tak Depardieu broni się przed oskarżeniami: "Jestem za stary, by obmacywać"

76-letni Gerard Depardieu stanął przed sądem. Jest oskarżony o molestowanie seksualne kobiet. Aktor w trakcie posiedzenia sądu stwierdził, że na molestowanie kogokolwiek jest za stary. Przyznał jednak, że złapał jedną z kobiet za biodra.

Gerard Depardieu
Gerard Depardieu
Źródło zdjęć: © East News | JULIEN DE ROSA
oprac. MD

Gérard Depardieu podczas wtorkowej (25 marca) rozprawy w paryskim sądzie zaprzeczył oskarżeniom o napaść seksualną na pracownicę planu filmowego w 2021 roku. Po raz pierwszy przyznał jednak, że złapał ją za biodra. Aktor, nominowany do Oscara za role w "Cyrano de Bergerac" i "Zielonej karcie", jest obecnie sądzony w związku z dwoma zarzutami napaści seksualnej, które miały mieć miejsce na planie filmu Jeana Beckera "Les Volets Verts".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Predatorzy z Hollywood. Prawda o ich czynach wyszła na jaw

Gérard Depardieu zaprzecza oskarżeniom o napaść seksualną

Podczas rozprawy 76-letni Depardieu stwierdził: "W moim wieku nie zajmuję się molestowaniem". Odpowiadał na zeznania scenografki o imieniu Amélie, która opisała incydent z aktorem. Według niej, Depardieu przywołał ją gestem, a gdy podeszła, złapał ją między swoje nogi i chwycił za biodra.

Amélie zeznała, że aktor miał wtedy powiedzieć: "Chodź, dotknij mojego dużego parasola, wsadzę ci go...". Dodała, że następnie dotykał jej ciało, aż do piersi. Świadkowie zdarzenia sugerowali jej złożenie skargi, jednak początkowo się wahała. Dopiero po obejrzeniu programu śledczego "Complément d’Enquête" w 2023 roku, dotyczącego wcześniejszych oskarżeń wobec Depardieu, zdecydowała się zgłosić sprawę na policję.

Depardieu zaprzeczył, jakoby jego działania miały podtekst seksualny, twierdząc, że próbował jedynie... zapobiec zsunięciu się z siedziska, które zawsze zabiera ze sobą na plan, a przyciągnął ją do siebie, bo chciał mówić ciszej. Prawnik Amélie, Carine Durrieu-Diebolt, podkreśliła niespójność zeznań aktora, zauważając, że to już trzecia wersja wydarzeń z jego strony. Podczas pierwszego przesłuchania aktor mówił, że w ogóle nie dotknął Amélie.

Proces toczy się w kontekście co najmniej 20 publicznych oskarżeń o niewłaściwe zachowanie seksualne Depardieu wobec kobiet, co znacząco wpłynęło na jego reputację. Aktor podczas posiedzenia sądu skarżył się na brak pracy od trzech lat i stwierdził: "Myślę, że ta sprawa została całkowicie wykorzystana przez media". Zwrócił uwagę na ataki wymierzone w córkę aktorki Fanny Ardant za wsparcie, jakie jej matka mu okazała.

Depardieu zaprzeczył oskarżeniom, argumentując, że jest zbyt stary i schorowany, by kogokolwiek napastować. "Nie widzę powodu, dla którego miałbym czerpać przyjemność z obmacywania kobiety, dotykania jej pośladków czy piersi" – powiedział. Odniósł się także do seryjnego mordercy Émile'a Louisa, mówiąc: "Nie jestem Émile Louis".

Jeśli Depardieu zostanie uznany za winnego, grozi mu do pięciu lat więzienia i grzywna w wysokości 75 tys. euro. Proces, pierwotnie zaplanowany na 24 i 25 marca, został przedłużony do jutra. Poza karami finansowymi i pozbawienia wolności, wszystko wskazuje także na to, że Depardieu pożegna się z pracą. "Myślę, że mój czas dobiegł końca" - powiedział w sądzie. "Kino nie jest już dla mnie. Nadchodzi moment, kiedy trzeba przestać, i ja przestaję" - dodał.

"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
gérard depardieugerard depardieuproces

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)