Gerard Depardieu miał przyznać się do wielokrotnych gwałtów. Porażające wypowiedzi
Gerard Depardieu powiedział podobno po raz pierwszy o tym, że gwałcił kobiety już pod koniec lat 70. Z tym, że nie poczuwał się do winy. "Nie było w tym nic złego. Dziewczyny chciały być gwałcone" - miał stwierdzić. W ub.r. powstał film, w którym znalazły się kolejne, do bólu szczere, wyznania aktora, tym razem ledwie sprzed sześciu lat.
Gerard Depardieu jest uznawany za największego, wciąż aktywnego zawodowo, aktora francuskiego. Zagrał ponad 250 ról w większości wybitnych. Ale w młodości miał też zadatki na gangstera. Rzucił szkołę w wieku 13 lat, był półanalfabetą. Zarabiał w walkach bokserskich, trudnił się paserstwem, przemytem papierosów i alkoholu, był też ochroniarzem prostytutek. Kiedy przyjechał z prowincji do Paryża, zakochał się w aktorstwie i wkrótce zaczął grać w teatrze, a potem w filmie.
Od początku miał powodzenie u kobiet, zwłaszcza u tych, które lubiły "niegrzecznych chłopców". Potrafił być wobec nich dżentelmenem, ale ujawniał także wyjątkowo mroczną naturę. Był seksualnym drapieżnikiem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: