Tak wyglądał bankiet po premierze "Hamleta". Córka przekazała prezent i podziękowania dla Jana Englerta
W sobotę 12 kwietnia odbyła się uroczysta premiera "Hamleta" w Teatrze Narodowym. Spektakl jest pożegnaniem Jana Englerta ze sceną, której był dyrektorem artystycznym ponad 20 lat. Reżyser został doceniony przez zespół aktorski.
"Hamlet" Jana Englerta w Teatrze Narodowym od początku wzbudzał sporo emocji, głównie za sprawą obsady. Reżyser zatrudnił bowiem córkę i żonę, a także bardzo młodego, bo zaledwie 22-letniego studenta Akademii Teatralnej, Hugo Tarresa.
Englert tłumaczył przed premierą, że nikogo nie powinno dziwić, że pożegnanie z Teatrem Narodowym chce przeżyć, mając koło siebie najbliższe osoby - rodzinę i swoich studentów. Pierwsze recenzje po spektaklu były bardzo entuzjastyczne. Owacje na stojąco miały trwać kilka minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Bankiet po premierze
Po premierze Englert zebrał zespół i gości, by nieco więcej opowiedzieć o przygotowaniach do spektaklu. Okazało się, że dwór w królestwie zagrali pracownicy Teatru Narodowego, którzy na co dzień nie są aktorami. Reżyser wyjawił też inne smaczki.
- "Hamlet" jest efektem wielu, wielu, wielu lat myślenia na temat tego Hamleta, ale ta inscenizacja nie jest reżyserska. To aktorska interpretacja. "Hamleta" bez Hamleta żaden reżyser nie wystawi. Inspiracją dla mnie i bonusem jest to, że uczę w Akademii Teatralnej. I jak się pojawił potencjalny Hamlet, to został przeze mnie sprawdzony jeszcze w szkole. W tym wypadku spotkaliśmy się z panem Tarresem na jego drugim roku studiów i od razu ćwiczenie z "Hamleta" ode mnie dostał - powiedział na bankiecie po premierze Jan Englert.
Reżyser wspominał również o tym, że długo musiał namawiać córkę, Helenę Englert i żonę, Beatę Ścibakównę do udziału w przedstawieniu. Dziękował również za lata pracy w Teatrze Narodowym.
Englert z rąk Heleny przyjął prezent od zespołu, którym było zdjęcie ze sceny z podpisami całej obsady. Córka dziękowała mu za reżyserię spektaklu i czas spędzony w Teatrze Narodowym.
Seks i śmierć z Michelle Williams w rozdzierającym serce serialu, koszmar w finale "Białego lotosu" i upadająca, przedziwna kariera Nicole Kidman. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: