Takiej afery w Hollywood nie było. Wydał 10 mln po oskarżeniach
Trwa afera wokół Blake Lively i Justina Baldoniego, którzy razem zrobili film "It Ends With Us". Ujawniono teraz, że Justin Baldoni wydał niemal 10 mln dolarów na zespół kryzysowy po oskarżeniach o molestowanie seksualne.
Nawiązując do tytułu ich filmu: ta sprawa się nie kończy. Nowe dokumenty sądowe pokazują, że Justin Baldoni zainwestował znaczne środki w zespół kryzysowy po tym, jak Blake Lively oskarżyła go o molestowanie seksualne. Według RadarOnline, Lively twierdzi, że Baldoni używał fałszywych kont w mediach społecznościowych do rozpowszechniania negatywnych informacji na jej temat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anatomia dramy: Blake Lively i Justin Baldoni
Nowe doniesienia w sprawie Lively vs. Baldoni
W dokumentach sądowych ujawniono, że Baldoni zatrudnił eksperta od mediów społecznościowych, Jeda Wallace'a, na trzymiesięczny kontrakt o wartości 90 tys. dolarów. W e-mailu od publicystki Baldoniego, Melissy Nathan, Wallace został przedstawiony jako specjalista od pracy "za kulisami". "Jed i jego zespół pracowali nad niektórymi z najbardziej monumentalnych projektów na świecie i jestem bardzo zadowolona, że mogę was obu przedstawić" - napisała Nathan.
Według "Daily Mail", Nathan wspomniała o ofercie na "niewykrywalne" usługi w mediach społecznościowych, które miały na celu zmianę narracji i interakcję z negatywnymi kontami. Źródło ujawniło, że planowano użycie anonimowych kont do promowania pozytywnych informacji o Baldonim i dyskusji z fanami Lively. Jednak plan nie został wdrożony, ponieważ w sieci namnożyło się wiele negatywnych informacji o aktorce, za co nikt nie musiał płacić.
Wallace zaprzeczył używaniu fałszywych kont, twierdząc, że jego zadaniem było jedynie monitorowanie mediów społecznościowych dla zespołu Baldoniego.
RadarOnline informuje, że Lively wezwała do sądu wielu influencerów, których oskarżyła o udział w kampanii oszczerstw przeciwko niej. Niektórzy z nich, jak Kjersti Flaa, uznali to za "atak" na ich prywatność i prawa wynikające z amerykańskiej konstytucji. Flaa skomentowała: "To bezpośredni atak na moją prywatność, moje źródła i moje prawa wynikające z Pierwszej Poprawki".
Przypomnijmy, że cała afera wybuchła w okolicy świąt Bożego Narodzenia w 2024 r. Lively złożyła oficjalną skargę, oskarżając Baldoniego o molestowanie i tworzenie wrogiego środowiska pracy. Według aktorki reżyser miał m.in. wchodzić do jej przyczepy bez zaproszenia, improwizować sceny zbliżeń bez jej zgody i komentować swoje życie seksualne. Baldoni zdecydowanie zaprzeczył wszystkim zarzutom i w styczniu 2025 roku złożył pozew przeciwko Lively, jej mężowi Ryanowi Reynoldsowi oraz ich publicystce Leslie Sloane, żądają wielu milionów zadośćuczynienia.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: