To była dziwaczna i bezsensowna scena. Aktor teraz jej broni
Jon Gries, jako jedyny aktor występujący we wszystkich sezonach "Białego Lotosu", opowiada o swojej postaci i skomplikowanych relacjach w serialu HBO. Broni też dziwacznej sceny. Uwaga, wyjawiamy kilka spoilerów.
Aktor Jon Gries, znany z roli Grega "Gary'ego" Hunta w "Białym Lotosie", odniósł się do kontrowersyjnych scen z udziałem swojej postaci w trzecim sezonie. Chodzi o moment, w którym jego serialowa kochanka opowiada innym o jego fetyszu: Greg chciałby widzieć, jak jego partnerka uprawia seks z kimś innym.
- Czy mnie to obrzydziło? To zabawne. Wszystko, co rozświetla lub wzbogaca rolę, jest dobre na koniec dnia - powiedział Gries w rozmowie z Page Six.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serialowe premiery 2025 - na te tytuły czekamy najbardziej!
Gries zauważył, że sceny Saxona (Patrick Shcwarzenegger) i jego brata Lochlana Ratliffa (Sam Nivola) były jeszcze bardziej niepokojące. - To był bardziej odpychający wątek – stwierdził, mając na myśli sceny kazirodczych zbliżeń.
- Ale taka jest natura serialu. Każda dynamiczna zmiana w postaci czyni ją ciekawszą do grania - dodał.
Niestety trzeci sezon hitowego "Białego Lotosu" w żadnych odcinku nie uzasadnił ani scen z Schwarzeneggerem, ani opowieści o fetyszu Grega. Wiele wątków zostało porzuconych, lub niechlujnie zakończonych. O rozczarowującym finale serii piszemy w naszej recenzji.
Jedyny aktor w trzech częściach antologii "Biały Lotos"
67-letni aktor podkreśla, jak wielkim wyróżnieniem jest dla niego bycie jedynym członkiem obsady obecnym we wszystkich trzech sezonach serii stworzonej przez Mike'a White'a. - To niesamowite. Czasami zastanawiam się, czy nie śnię. To spełnienie marzeń – przyznaje.
W trzecim sezonie Greg negocjuje z menedżerką spa Belindą Lindsey (Natasha Rothwell) i jej synem Zionem (Nicholas Duvernay) w sprawie podejrzanej śmierci swojej żony, Tanyi McQuoid-Hunt (Jennifer Coolidge). Zgadzają się na wypłatę 5 milionów dolarów dla Belindy i Ziona w zamian za milczenie na temat możliwego udziału Grega w śmierci Tanyi.
Aktor uważa, że Greg nie będzie zagrażał Belindzie i Zionowi. - Myślę, że Greg zdaje sobie sprawę, że to była dla niego korzystna transakcja, bo teraz są współwinni – wyjaśnił. Potwierdza tym samym, że budowanie napięcia przez kilka odcinków zakończyło się... niczym.
"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: