Nareszcie. Po siedmiu odcinkach, w których niemal nic się nie działo, nadszedł wybuchowy finał

Koniec domysłów o znakach, symbolach i wskazówkach. W ostatnim odcinku "Białego Lotosu" nareszcie dowiadujemy się, kto oddał strzały, które zdradzały nam na początku, że czeka nas prawdziwa jatka.

"Biały Lotos"
"Biały Lotos"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Mike White testował cierpliwość widzów "Białego Lotosu" niemal do granic. Wiedzieliśmy, że ktoś umrze, słyszeliśmy strzelaninę, ale co się stało? W kolejnych odcinkach fabuła nie posuwała się ani o krok. Czy finał wynagrodził te dłużyzny i snucie się bohaterów z kąta w kąt?

Uwaga w dalszej części tekstu aż roi się od spoilerów!

"Biały Lotos" to znana widzom z dwóch poprzednich sezonów formuła: na samym początku dowiadujemy się, że ktoś traci życie, ale kto, jak, dlaczego? Tego musimy dociekać przez kilka odcinków historii o bogatych uprzywilejowanych turystach, którzy przybywają do luksusowego kurortu.

Tym razem akcja przeniosła się w rajskie okoliczności Tajlandii. W drogim resorcie z prywatnymi domkami, palmami i basenami przybysze z USA przeżywali osobiste rozterki, życiowe dramaty, finansowe katastrofy. Do grona bogatych turystów dołączyli tajscy ochroniarze, rosyjscy rabusie i jedna postać z pierwszego sezonu: Belinda, będąca na zawodowej wymianie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Serialowe premiery 2025 - na te tytuły czekamy najbardziej!

Mamy tu np. rodzinę Ratliffów. Ojciec (Jason Isaacs) to rekin finansjery, który lada chwile wpadnie w ręce FBI przez finansowe malwersacje, matka (Parker Posey) jest "odklejona" i półprzytomna od leków, córka jest zafascynowana życiem buddyjskich mnichów (do czasu, aż nie spróbuje ich niesmacznego jedzenia), a syn Saxon (Patrick Schwarzenegger) to wyjątkowo nieprzyjemny osobnik w typie członka uniwersyteckiego bractwa: pewny siebie i agresywny.

Do Tajlandii przybywają też trzy przyjaciółki. Znają się od lat, po drodze ich losy się pokomplikowały, kobiety nieco się od siebie oddaliły, tydzień w raju ma je do siebie przybliżyć. White nie odmówił sobie dość stereotypowego podejścia do tych postaci: przyjaciółki obgadują siebie nawzajem za plecami, porównują swoje ciała, podbierają kochanków.

Mamy też parę, o którą nietrudno w luksusowych resortach: łysiejący starszy facet i młoda atrakcyjna dziewczyna. Rick (tu wspaniały Walton Goggins) przyleciał, by pomścić swojego ojca, wpatrzona w niego Chelsea (Aime Lou Wood) próbuje łagodzić jego nastroje i wierzy w to, że będą razem na zawsze.

Wpatrywanie się w rzekome znaki w czołówce, elementy garderoby postaci, pojedyncze słówka, które miały być wskazówką co do zakończenia serialu, na nic się zdało. Absolutnie nic nie przygotowało nas na jatkę, którą zobaczyliśmy!

Kto zginął w finale "Białego Lotosu"?

Można było poczuć zniecierpliwienie przez tych siedem odcinków. Oglądaliśmy głównie bohaterów jedzących śniadania, biorących środki nasenne i leżących na leżakach. I chociaż ten sezon dał nam kilka świetnych momentów (niespodziewany dialog gościnnie występującego Sama Rockwella, kontrowersyjna scena intymna między braćmi, świetna sentencja z klubu nocnego), to dziś już wiemy, że wiele wątków czy postaci okazało się ciemnym zaułkiem bez sensownego wyjścia.

Można było dać się zwieść fabule i oczekiwać, że ojciec rodziny Ratliffów zakończy swoje lęki przed więzieniem strzałem w swoją głowę, lub głowy swoich bliskich. A co się wydarzyło? Mężczyzna zerwał owoce, wiedząc, że ich pestki są trujące. Zmiksował je w blenderze, podał koktajl nieświadomej niczego rodzinie i... zmienił zdanie, każąc im to wylać pod byle pretekstem. Niestety resztki śmiertelnego napoju zostały w blenderze, z którego później napił się jego najmłodszy syn. Chłopak pochorował się, stracił przytomność, zaczął mieć zwidy i... przeżył. Skąd zatem te strzały z pierwszego odcinka?

Rick znowu ujrzał mężczyznę, który rzekomo przed laty zabił jego ojca. Miał odpuścić, żyć dalej, zapominając o przeszłości. Niestety sprowokowany przez niego nie umiał odpuścić. Chwycił za jego broń i oddał strzały - mężczyzna padł trupem. Jego zrozpaczona żona wyznała wtedy prawdę Rickowi - jej mąż nie zabił mu ojca, on był jego ojcem!

Jason Isaacs w "Białym Lotosie"
Jason Isaacs w "Białym Lotosie"© Licencjodawca

Wtedy strzelanina rozpętała się na dobre. Ochroniarze zabitego mężczyźni otworzyli ogień. Jego ofiarą stała się Chelsea, trwająca wiecznie u boku Ricka, zajętego zabijaniem pracowników denata. Dopiero po chwili zobaczył, że jego ukochana leży na ziemi z raną w sercu. Zrozpaczony wziął ją na ręce i zaczął iść przed siebie. Wtedy strzały oddał sympatyczny, gapowaty pracownik hotelu, Gaitok, zabijając Ricka.

Jak kończy się "Biały Lotos"?

I chociaż White trzeci sezon swojego hitowego serialu zakończył prawdziwym pogromem, a nie jedną ofiarą, to trudno nie poczuć rozczarowania. Po jatce, która wydarzyła się na samym środku luksusowego resortu, goście jeszcze tego samego dnia z szerokimi uśmiechami na twarzach płyną na lotnisko. Czy właśnie nie doświadczyli traumatycznego wydarzenia?

Gaitok po zabiciu napastnika zostaje ochroniarzem właścicielki hotelu, zyskując w oczach Mook, ślicznej Tajki, której cała rola w serialu ograniczała się do bycia ładnym dla oka obrazkiem bez jednej sensownej kwestii mówionej.

Pracownica resortu, Belinda, która rzekomo przyleciała do Tajlandii na naukę, spędziła cały tydzień na kolacjach, romansach i masażach. Motyw jej powiązań z emerytowanym milionerem, którego podejrzewa o zabicie żony (Tanya z drugiego sezonu!) kończy się gładkim przelewem bankowym. Gorąca noc amerykańskiej aktorki z rosyjskim masażystą? Nie ma znaczenia. Rosyjscy złodzieje w hotelowym sklepie? Było minęło, dajmy temu spokój.

Przedostatni odcinek "Lotosu" zgromadził rekordową widownię, więc finał pewnie także rozbije bank. Tytuł ósmego odcinka to "Amor faci", czyli postawa pełnej akceptacji losu, nawet wdzięczności za niego. Podobnie bezrefleksyjnie trzeba podejść do wielu wydarzeń z tego przydługiego sezonu, ponieważ White nie nadał im ani rozwinięcia, ani większego sensu.

"Biały Lotos" dostępny jest na platformie MAX.

Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski

"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)