Tom Cruise kontra Donald Trump. Ofiarą padł niezwykły film
Tom Cruise planował polecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), żeby nakręcić film w kosmosie. Gwiazdor Hollywood zrezygnował z ambitnego projektu, gdy do gry wszedł Donald Trump.
Tom Cruise znany jest z tego, że angażuje się w sztukę filmową na 150 proc. Kiedy scenariusz wymaga skoku z niemal 8 tys. metrów, aktor bierze spadochron i pyta o drogę do samolotu. Kiedy trzeba przyczepić się do boku startującego Airbusa A400M, Cruise prosi kaskadera, żeby potrzymał mu kawę, po czym osobiście wykonuje karkołomny wyczyn. Aktor ma na koncie wiele imponujących dokonań, ale do spełnienia brakuje mu jednego - filmu nakręconego w kosmosie.
Media w 2020 r. donosiły, że Cruise planuje lot w kosmos. Współtwórcą ambitnego projektu miał być Doug Liman, reżyser m.in. "Na skraju jutra". W realizacji przedsięwzięcia miały pomagać NASA i SpaceX. Newsy na temat filmu z Cruisem w kosmosie co jakiś czas pojawiają się w sieci, ale nie ma w nich nic konkretnego, tak jakby przedsięwzięcie znalazło się w zawieszeniu.
Losy filmu z Tomem Cruisem w kosmosie
Powody, dlaczego projekt nie został zrealizowany, przedstawił serwis "Page Six". Informator, który rzekomo dobrze zna twórców filmu, powiedział, że początek końca przedsięwzięcia nastąpił wtedy, gdy Tom Cruise musiał poprosić o wsparcie Donalda Trumpa - ekipa filmowa potrzebowała zgody rządu federalnego.
- Z tego, co rozumiem, do zrealizowania filmu potrzebowaliby koordynacji z NASA, a podobno Tom Cruise nie chciał prosić Donalda Trumpa o przysługę - powiedział informator. - Tom nie chciał prosić go ze względów politycznych.
Tak Netflix kręci swój wielki hit. Kulisy planu "Heweliusza"
Cruise w trakcie kariery nie angażował się politycznie. Dla filmu w kosmosie nie chciał robić wyjątku i zrażać fanów, wchodząc w bliższą relację z Trumpem. Nie miało znaczenia, że na szali był jeden z najbardziej ambitnych projektów w historii Hollywood. Cruise poniekąd potwierdził, że nie jest mu po drodze z Trumpem, gdy odmówił nagrody Kennedy Center za całokształt twórczości i wkład w kulturę amerykańską. Tłumaczył, że miał zbyt napięty grafik, aby przyjść na spotkanie z Trumpem.
Fani wyczekujący filmu z Cruisem w kosmosie nie powinni całkowicie się załamywać. Nigdzie nie padło jednoznaczne stwierdzenie, że projekt jest skreślony. Być może twórcy projektu powrócą do niezrealizowanych planów w przyszłości.