Trup ściele się gęsto. Zaskakująco zabawna produkcja powraca

Serialowa Charlie Cale ma dwa talenty: pierwszy z nich polega na tym, że potrafi bezbłędnie stwierdzić, gdy ktoś kłamie, drugi jest o wiele bardziej kłopotliwy: co rusz ktoś w jej obecności ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. A że Charlie ma dobre serce i słabość do społecznych wyrzutków, angażuje się w śledztwo i docieka prawdy. Detektyw-amatorka ma chropowaty głos, nieco przygarbioną sylwetkę, papierosa w ustach i ekstrawertyczny sposób bycia... kogoś wam to przypomina?

"Poker Face" (SkyShowtime) odświeża formułę starego dobrego "Columbo", gdzie nieznośny porucznik w znoszonym prochowcu przesiąkniętym smrodem cygara z łatwością rozpracowuje morderców. "Columbo" przez lata nie zmieniał swojej formuły: widzowie już na samym początku dowiadywali się kto, kogo i w jaki sposób zabił. Najciekawsze zaczyna się, gdy na miejscu zbrodni pojawia się detektyw Columbo i zaczyna wiercić dziurę w brzuchu swojej "ofierze". Serial, który ma stałą strukturę, powtarzalną w każdym odcinku, który jest osobną historią nazywa się proceduralem.

Procedurale kiedyś rządziły telewizją, były nimi seriale kryminalne (jak "CSI", "Archiwum X"), medyczne ("Ostry dyżur"), familijne ("Dzień za dniem") czy komediowe ("Przyjaciele"). Rian Johnson, reżyser "Poker Face" (i hitowej serii filmów "Na noże" z Danielem Craigiem) powiedział mi w rozmowie, którą przeprowadziliśmy na Zoomie z okazji premiery drugiego sezonu, że "Columbo" działa na niego jak "kołderka".

- To dokładnie taki sam komfort, jaki dawały mi inne seriale, które oglądałem jako dziecko - "Rockford Files", "Zagubiony w czasie", "Napisała: morderstwo". I nie tylko kryminały. Oglądałem też "Drużynę A" czy "The Fall Guy". To były po prostu seriale epizodyczne, które oglądałem jako powtórki, często nie po kolei – ale to nie miało znaczenia, bo nie było większej fabuły do śledzenia. I to właśnie ta forma daje mi dziś ogromny komfort. Od tego też wszystko się zaczęło - mówi mi reżyser.

Drugi sezon "Poker Face" świetnie uchwyca to, co jest najlepsze w jego DNA: relacje roztrzepanej Charlie z ludźmi poznanymi na drodze jej niekończącej się tułaczki po Stanach. Johnsonowi udała się trudna sztuka: w jego serialu trup ściele się gęsto, a i tak klimat produkcji jest pogodny, miejscami nawet zabawny i rozczulający. Będąca lokomotywą tej opowieści Lyonne jest wprost elektryzująca. I jasne, ktoś powie, że gra wciąż tę samą rolę. Gdyby ktoś wyciągnął ją z "Russian Doll" Netfliksa i postawił w centrum "Poker Face", to nie potrzebne by było żadne cięcie, ani nawet zmiana kostiumu. Sarkastyczna, inteligentna, przenikliwa, a jednocześnie ciepła i ludzka sprawia, że chcemy włączyć kolejny odcinek i obserwować, jak serialowa Charlie po nitce kłamstwa trafia do kłębka prawdy.

W każdym odcinku "Poker Face" postać Lyonne jest w nowym miejscu, poznaje nowych ludzi - mordercę i ofiarę. To otwiera mnóstwo obsadowych możliwości. W tej odsłonie serii zobaczymy na ekranie takie gwiazdy jak Cynthia Eviro (otrzymała właśnie nominację do Emmy za swój gościnny występ), John Mulaney, Justin Theroux, Haley Jel Osment (dostał się do obsady przez swoim skandalicznym wybrykiem). W jednym z odcinków nareszcie zobaczyliśmy na ekranie Katie Holmes! Gra żonę właściciela zakładu pogrzebowego, uwięzioną w wypalonym małżeństwie, marzącą o wielkim świecie.

- Nie wiedzieliśmy, czy uda nam się ją zaangażować, kiedy pisaliśmy tę rolę - słyszę od Johnsona. - Ale gdy tylko dowiedziałem się, że jest zainteresowana, byłem przeszczęśliwy. Ona jest po prostu świetną aktorką. Ta wrażliwość, którą wnosi do tej roli, naprawdę łamie serce. I to jest mój ulubiony rodzaj gry aktorskiej – z jednej strony ekspresyjna, bez zahamowań, tworząca wyrazistą postać, a jednocześnie zawsze prawdziwa emocjonalnie. Wykonała naprawdę wspaniałą robotę.

Inna obsadowa perełka tego sezonu to Kumail Nanjiani. Wciela się w jednym z odcinków w celebrytę-pogromcę dzikich zwierząt. Jego postać przypomina Joe Exotica na sterydach.

- Chciał pójść na całość - mówi mi reżyser. - Powiedział: "Myślę, że zrobię akcent z Florydy. I przefarbuję włosy na blond." I to jest też fajne w tym serialu: zapraszamy świetnych aktorów, oni wiedzą, że to tylko jeden odcinek, więc nie ma presji. Tu chodzi o jednorazowy występ. I to, mam nadzieję, daje im wolność i odwagę, by zrobić coś szalonego, na co normalnie by się nie odważyli.

Rian Johnson potwierdził mi plotkę, że gwiazdy same zgłaszały się do Natashy (która jest producentką wykonawczą serialu), chcąc zagrać epizod.

- Bywało tak, że przychodziłem rano na plan, a Natasha mówiła: "Wpadłam wczoraj na tego i tego w hotelu, powiedział, że bardzo chce zagrać w odcinku." A ja na to: "Świetnie, napisz do niego i zapytaj, czy chce być główną postacią w przyszłym tygodniu".

W 2017 roku Johnson wyreżyserował film "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi", chłodno przyjęty przez fanów (fanatyków?) franczyzy. Od tamtego czasu bierze się za same kryminały z humorystycznym twistem. Nie jest też tajemnicą, że reżyser po prostu jest fanem tego gatunku jako widz. Pytam zatem, czy oglądanie z nim kryminału to czysta męka, bo już na początku wykrzykuje, kto jest mordercą, Johnson mówi:

- Nie, jestem naprawdę kiepski w rozwiązywaniu zagadek. I myślę, że im większą fanką czy fanem jesteś tego gatunku, tym bardziej dostrzegasz, że to tylko mały element przyjemności z oglądania. Po kilku minutach dobrego kryminału przestaję próbować rozwiązać zagadkę i po prostu daję się ponieść opowieści. A to oznacza, że angażuję się w postaci i prawdziwą historię – nie tylko w samą tajemnicę, ale w to, co się zmienia, co mnie obchodzi. Więc nie, naprawdę jestem łatwowierny jako widz. I uwielbiam kryminały – myślę, że dobrze by ci się ze mną je oglądało.

Pierwsze trzy odcinki "Poker Face" są już dostępne na SkyShowtime, kolejne będą mieć premierę co tydzień. Znajdziecie tam też kilkanaście sezonów serialu "Columbo".

Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski

Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: