Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
Według najnowszych doniesień, David Corenswet, nowy odtwórca roli Supermana, nie jest najlepiej opłacanym aktorem w obsadzie filmu Jamesa Gunna. Nicholas Hoult, wcielający się w Lexa Luthora, otrzymał znacznie wyższe wynagrodzenie.
Raport Puck News podaje, że David Corenswet za swoją rolę otrzymał 750 tysięcy dolarów, podobnie jak Rachel Brosnahan, która gra Lois Lane. Nicholas Hoult zarobił natomiast 2 miliony dolarów, co czyni go najlepiej opłacanym aktorem w obsadzie "Supermana".
Różnice w wynagrodzeniach wynikają z doświadczenia aktorów. Corenswet, choć wciela się w tytułową rolę, nie ma na swoim koncie głównych ról w dużych produkcjach. Wystąpił w filmach "Twisters" i "Pearl", ale były to role drugoplanowe. Rachel Brosnahan jest znana głównie z telewizyjnego serialu "Wspaniała pani Maisel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
Nicholas Hoult zyskał sławę już w 2002 roku dzięki filmowi "Był sobie chłopiec". Od tego czasu wystąpił w licznych produkcjach, takich jak serial "Skins" oraz filmy "X-Men: Pierwsza klasa", "Mad Max: Na drodze gniewu", "Menu" i "Nosferatu". Jego bogate doświadczenie sprawia, że jest bardziej rozpoznawalny dla widzów.
Wszyscy trzej aktorzy mają w kontraktach bonusy zależne od wyników kasowych filmu.
Mówi się, że w budżecie nowego filmu Jamesa Gunna przeznaczono mniej na obsadę niż w "Człowieku ze stali" z 2013 roku, w którym zagrali m.in. Amy Adams, Kevin Costner, Diane Lane, Michael Shannon, Laurence Fishburne i Russell Crowe. Corenswet jest już zakontraktowany na sequel, a Gunn ma ambitne plany dotyczące nowego uniwersum DC.
Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: