Zaskoczenie. Ta postać powróci "zza grobu" w kultowej serii horrorów
Nowa odsłona kultowego horroru "Krzyk" zaskakuje fanów. David Arquette ponownie wcieli się w Deweya Rileya, mimo że jego postać zginęła w poprzedniej części.
Jak informuje portal MoviesRoom, David Arquette dołącza do obsady "Krzyku 7". Aktor był związany z serią od początku, kreując postać sympatycznego policjanta Deweya Rileya. Jego powrót budzi wiele pytań, ponieważ Dewey został zabity w "Krzyku" z 2022 roku.
Nie tylko Arquette wraca na ekran. Wcześniej ogłoszono, że Matthew Lillard i Scott Foley ponownie wcielą się w role Stu Machera i Romana Bridgera. Obaj bohaterowie zginęli w poprzednich częściach, co sugeruje, że twórcy mogą wykorzystać retrospekcje lub inne zabiegi narracyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
Produkcja "Krzyku 7" napotkała jednak liczne trudności. Jenna Ortega zrezygnowała z udziału w projekcie, a Melissa Barrera została zwolniona przez studio. Dodatkowo, reżyser Christopher Landon ustąpił ze stanowiska, co wprowadziło zamieszanie w harmonogramie prac.
Mimo przeciwności pojawiła się dobra wiadomość dla fanów. Neve Campbell, ikona serii jako Sidney Prescott, ogłosiła swój powrót. Aktorka nie wystąpiła w "Krzyku 6" z powodu przepychanek finansowych, lecz teraz doszła do porozumienia ze studiem Spyglass.
Reżyserią najnowszej części zajmie się Kevin Williamson, scenarzysta oryginalnego "Krzyku" z 1996 roku. Scenariusz nadzorować będzie Guy Busick, odpowiedzialny za poprzednie dwie odsłony. W filmie zobaczymy również Courteney Cox, Masona Goodinga i Jasmin Savoy Brown.
Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: