Zażartował z Gwyneth Paltrow. Cała sala pokładała się ze śmiechu
Robert Downey Jr. miał wygłosić mowę pochwalną na cześć aktorki, która właśnie została odznaczona prestiżową nagrodą. Gdy Paltrow usłyszała jego przemowę, schowała twarz w dłoniach!
Sherry Lansing Leadership Award to nazwa corocznej nagrody przyznawanej przez "The Hollywood Reporter" kobietom, które wyróżniają się wybitnym przywództwem i wpływem w branży rozrywkowej. Tym razem ten zaszczyt przypadł aktorce i businesswoman Gwyneth Paltrow.
Uroczystego wręczenia podczas gali dokonał aktor Robert Downey Jr. Oboje zagrali parę w serii filmów Marvela, więc znają się "jak łyse konie". Aktor więc pozwolił sobie na przyjacielskie uszczypliwości w swojej mowie pochwalnej na cześć Paltrow. Cała sala pokładała się ze śmiechu, a ona kryła twarz w dłoniach.
Potwory, gofry i laboratoria. Tak fani żegnają "Stranger Things"
Downey Jr. powiedział np.: - Jest niewiarygodnie inteligentna, a jednocześnie wiecznie zdezorientowana podstawowymi zasadami Marvela i jego mieszkańcami - nawiązując do dość skomplikowanego uniwersum, w którym ktoś, kto nie jest fanem, po prostu się nie orientuje. Dla Gwyneth granie jednej z postaci wcale nie jest zobowiązujące do czegokolwiek.
"Kto to?" zapytała kiedyś, wskazując jednego z aktorów. Na co Robert odpowiedział jej: "To Spider-Man". Na uwagę Paltrow, że "Powiedział, że ma na imię Peter", aktor odparł: "Jego postać ma na imię Peter. On jest Tom Holland. Zagrałaś z nim w czterech filmach".
Ta anegdota wywołała lawinę oklasków na sali, a sama Gwyneth wydawała się zakłopotana i w równym stopniu rozbawiona. Na sam koniec swojego przemówienia filmowy Iron Man wyciągnął najcięższe działo i wspomniał, jak Paltrow procesowała się kiedyś z pewnym mężczyzną, w którego wjechała na stoku.
- W czasach, gdy tak bardzo tęsknimy za przywództwem, wzorami do naśladowania, uczciwością i determinacją, a tak często ludzie zawodzą, mamy tu kobietę, która była gotowa stawić się w sądzie i zmierzyć z zarzutami emerytowanego optometrysty dotyczącymi rzekomego urazu na stoku w Deer Valley - i zachowała się przy tym tak godnie, że powstał musical upamiętniający jej moralną siłę, niezłomność oraz, nie wspominając już, jej nienagannie stylowy, elegancki, a przy tym praktyczny garniturowy zestaw procesowy.