Złota Palma i taki skandal. Nazajutrz spakował walizki i wyjechał
To mógł być jeden z najpiękniejszych dni w zawodowej karierze Denzela Washingtona. Hollywoodzki gwiazdor został nagrodzony honorową Złotą Palmą, ale to wydarzenie zostało przyćmione przez incydent na czerwonym dywanie. Czy z tego powodu Washington tak szybko opuścił Cannes?
19 maja świętowano w Cannes uroczystą premierę filmu "Highest 2 Lowest" w reżyserii Spike'a Lee. Organizatorzy niespodziewanie niemal dla wszystkich zmienili ją w ceremonię wręczenia honorowej Złotej Palmy. Szczęśliwcem okazał się Denzel Washington, który dopiero po raz drugi odwiedził ten festiwal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Hollywoodzki gwiazdor stał się dopiero dwudziestą pierwszą osobą w historii festiwalu w Cannes, która w ten sposób została wyróżniona. Uroczystość trzymana była w tajemnicy. Została ujawniona dopiero w momencie pojawienia się na scenie dyrektora festiwalu. Najbardziej zaskoczony był sam Washington, który z trudem znajdował słowa, by podziękować za nagrodę. Być może wówczas przeszła mu przez głowę myśl, że niepotrzebnie chwilę wcześniej wdał się w awanturę na czerwonym dywanie.
Przypomnijmy, że aktor wybuchł gniewem, gdy jeden z fotoreporterów złapał go za rękę. Na nagraniach widać, jak Washington zwraca się do mężczyzny, grożąc mu palcem: "Hej, jeszcze raz, przestań. Pozwól, że ci powiem coś: nigdy więcej mnie nie dotykaj". Mimo ostrzeżeń aktora, fotograf ponownie próbował nawiązać kontakt. "Przestań, przestań to robić. Mówię poważnie. Przestań" – krzyczał do niego Washington.
I tak media zamiast rozpisywać się nad honorową Złotą Palmą dla aktora, opisywały incydent i przypominały wcześniejsze, podobne wydarzenia z udziałem Washingtona. W październiku 2024 roku aktor został uwieczniony na nagraniu, gdy ostro zwrócił się do łowców autografów w Nowym Jorku. W 2021 roku miał również intensywną wymianę zdań z fanem, który prosił go o podpis. Washington stanowczo pilnuje swoich granic, nawet w stosunku do kolegów z planu. Dziennikarze byli świadkami, jak podczas realizacji filmu "American Gangster" z 2007 roku powiedział do Josha Brolina: "nigdy, k..., nie kładź na mnie ręki!".
Denzela Washingtona nie ma już w Cannes. Opuścił Lazurowe Wybrzeże nazajutrz po incydencie na czerwonym dywanie i odebraniu nagrody. Niektórzy dziennikarze piszą, że uciekł z festiwalu, aby nie musieć się tłumaczyć. Przedstawiciel aktora przekazał natomiast informację, że wyjazd do Cannes "zawsze był zaplanowany jako krótka wizyta pomiędzy zobowiązaniami na Broadwayu".
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotele czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: