BBC wycięło żarty o Donaldzie Trumpie. "Martwię się. Powiedziałem jego imię trzy razy"
Podczas tegorocznej gali BAFTA, BBC usunęło ze swojej transmisji niektóre żarty Davida Tennanta dotyczące Donalda Trumpa.
Największe gwiazdy Hollywood zgromadziły się w londyńskim Royal Festival Hall w niedzielę, 16 lutego, aby uczcić najlepsze filmy roku podczas gali rozdania nagród BAFTA. David Tennant, który prowadził także ubiegłoroczną ceremonię, powrócił jako gospodarz, otwierając wydarzenie efektownym numerem muzycznym z udziałem znanych gwiazd, takich jak James McAvoy i Selena Gomez.
Transmisja BBC rozpoczęła się o 19:00, dwie godziny po faktycznym rozpoczęciu gali, i została skrócona do dwóch godzin. W związku z tym niektóre fragmenty musiały zostać wycięte ze względu na ograniczenia czasowe. Wśród nich znalazły się żarty Tennanta na temat prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa oburzona propozycjami Trumpa. "Nie bądźmy świętoszkami"
David Tennant żartował śmiało z Donalda Trumpa
Podczas gali gwiazdor "Doktora Who" żartował, że mało prawdopodobne jest, by Trump widział film "Wybraniec" (wciela się tam w niego Sebastian Stan), ponieważ "ma kategorię wiekową 15 lat i nie jest emitowany na Nickelodeon". Dodał: "Donald Trump. Martwię się. Powiedziałem jego imię trzy razy. To jak Beetlejuice – przywołałem go". Dla wyjaśnienia, w filmie "Sok z żuka" Tima Burtona Beetlejuice był demonem z piekła, który pojawiał się, gdy wymówiło się trzy razy jego imię.
Tennant w swoim monologu upomniał gwiazdy, by wszystko poszło sprawnie, mają wygłaszać swoje przemówienia po odebraniu nagrody "szybko i sprawnie", bo przeciwieństwie do pokazów "Brutalisty" nie będzie żadnej przerwy. Czy nagrodzeni się do tego zastosowali? Nie bardzo, bo transmisja z gali, którą pokazało BBC, musiała zostać skrócona.
Rzecznik BBC powiedział "The Independent": "Transmisja jest nadawana z krótkim opóźnieniem, a edycje muszą być dokonane ze względu na ograniczenia czasowe".
Jednak jeden z żartów Tennanta o Trumpie został zachowany w telewizyjnej transmisji. Aktor nawiązał do fryzury polityka, nazywając ją "najbardziej śmiałą architekturą" w filmie – nawet bardziej niż w "Brutaliście", w którym Adrien Brody gra wizjonerskiego architekta.
Tennant porównał również Trumpa do złoczyńców z produkcji pokazywanych w minionym roku, takich jak Nosferatu czy Hugh Grant w "Heretyku". A jak będzie na Oscarach? Jak wiele czasu amerykańskie gwiazdy poświęcą swojemu prezydentowi? O tym przekonamy się w nocy z 2 na 3 marca.
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: