Box office USA: "Igrzyska śmierci" czas kończyć [PODSUMOWANIE]
*"Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2" nie wywołują już tak wielkich emocji, jak poprzednie części cyklu. Nie dorównają im też popularnością. Ale odchodzą do historii w bardzo dobrym stylu. W Stanach Zjednoczonych podczas minionego weekendu film z Jennifer Lawrence zgromadził ponad 100 milionów dolarów. Na całym świecie blisko 250 milionów.*
Studio filmowe Lionsgate na podstawie wyników z piątku i soboty prognozuje, że „Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2” w czasie premierowego weekendu zgromadzą w amerykańskich kinach* około 101 milionów dolarów (oczywiście pierwsza pozycja w tym tygodniu).* Niby można „kręcić nosem” na ten rezultat. W końcu jest to zdecydowanie najsłabsze otwarcie w filmowej serii inspirowanej książkami Suzanne Collins. Przypomnijmy, że poprzednia część cyklu „Kosogłos. Część 1” zebrał na starcie 121,9 miliona dolarów, zaś pierwsze dwie części były w stanie w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobić ponad 150 milionów (rekord cyklu to 158,1 miliona dolarów). Liczy się jednak przede wszystkim fakt, że przez cztery lata udało się utrzymać sprzedaż na fantastycznym poziomie i choć popularność w Stanach po drugiej części zaczęła spadać, to i tak „Igrzyska śmierci” staną się jednym z największych przebojów sezonu.
Wystarczy powiedzieć, że "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2" osiągnęły w Stanach piąty rezultat otwarcia w bieżącym sezonie. Uzyskując na przykład lepszy wynik od najnowszego Bonda o ponad 30 milionów dolarów. "Kosogłos” Część 2" potrzebował jedynie trzech dni, aby zarobić więcej pieniędzy niż w sumie zgromadził "Terminator: Genisys" czy druga część "Więźnia labiryntu".
Poniżej pięć tytułów, które w tym roku w czasie premierowego weekendu zgromadziły ponad 100 milionów dolarów:
- "Jurassic World" (czerwiec) – 208,8 miliona dolarów.
- "Avengers: Czas Ultrona" (maj) – 191,3 miliona dolarów.
- "Szybcy i wściekli 7" (kwiecień) – 147,2 miliona dolarów.
- "Minionki" (lipiec) – 115,7 miliona dolarów.
- "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2" (listopad) – 101 milionów dolarów.
Warto dodać, że choć w Ameryce popularność „Igrzysk śmierci” spada, to poza granicami Stanów Zjednoczonych utrzymuje się ona na stałym poziomie, a „Kosogłos. Część 2” może stać się najpopularniejszą częścią cyklu.
• "Igrzyska śmierci" (2012) – 408 milionów dolarów wpływów w USA.
- 3. rezultat w sezonie w USA (numer 1 „Avengers” – 623,4 miliona).
- 286,4 miliona poza Ameryką.
• "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" (2013) – 424,7 miliona dolarów.
- najlepszy rezultat w sezonie w USA.
- 440,3 miliona poza Ameryką.
• "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" (2014) – 337,1 miliona dolarów.
- 2. rezultat w sezonie w USA (numer 1 „Snajper” – 350,1 miliona).
- 418,2 miliona poza Ameryką.
Nie ulega wątpliwości, że „Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2” – w przeciwieństwie do poprzednich części cyklu – nie znajdą się w czołowej trójce sezonu („W głowie się nie mieści” – 356,2 miliona dolarów) czy też w czołowej piątce („Minionki” – 335,6 miliona dolarów). Miejsce w najlepszej dziesiątce mają jednak zagwarantowane.
Na drugiej pozycji w tym tygodniu sklasyfikowany został „Spectre”. Podczas trzeciego tygodnia wyświetlania przyszedł poważny kryzys. Nie najlepsze opinie o filmie dały chyba znać o sobie. Podczas minionego weekendu sensacyjna produkcja zarobiła* 14,6 miliona dolarów po 57 proc. spadku popularności.* Dla porównania poprzednia część słynnej serii w analogicznym czasie zanotowała zaledwie 14 proc. spadek wpływów, co zaowocowało utargiem sięgającym 35,5 miliona dolarów. Wiadomo jednak było, że „Skyfall” znajduje się poza zasięgiem najnowszego Bonda, jednak „Spectre” zaczyna już tracić przewagę nad „007 Quantum of Solace”, który podczas trzeciego weekendu zarobił 18,8 miliona dolarów.
"Spectre" w amerykańskich kinach zgromadził 153,7 miliona dolarów. W kolejnych tygodniach film Sama Mendesa zarobi nie więcej niż 30-40 milionów dolarów. Co oznacza, że nie przekroczy dwustumilionowego pułapu. Przypomnijmy, że „Skyfall” zebrał w Stanach 304,4 miliona dolarów. 24. część przygód agenta Jej Królewskiej Mości dużo lepiej prezentuje się na rynku zewnętrznym. Obraz ma na koncie ponad pół miliarda dolarów, co już daje mu miejsce pośród pięciu najbardziej popularnych filmów o Jamesie Bondzie poza Ameryką w historii. Poniżej Top 5 po uwzględnieniu inflacji.
- "Skyfall"(2012) – 804,2 miliona dolarów (Daniel Craig).
- "Goldfinger" (1964) – 770 milionów dolarów (Sean Connery).
- "Operacja Piorun" (1965) – 735 milionów dolarów (Sean Connery).
- "Żyj i pozwól umrzeć" (1973) – 575 milionów dolarów (Roger Moore).
- "Spectre" (2015) – 524,1 milionów dolarów (Daniel Craig).
Podczas minionego weekendu – oprócz ostatniej części „Igrzysk śmierci” – amerykańscy widzowie mogli zapoznać się jeszcze z dwoma premierowymi tytułami. I tak, czwartą pozycję wywalczył „The Night Bofore”. Film klasyfikowany jest jako świąteczna komedia, choć niech nikt nie spodziewa się produkcji w stylu naszych „Listów do M.”. Obraz otrzymał najwyższą kategorię wiekową, która dopuszcza film do normalnej dystrybucji. „The Night Before” (w głównych rolach Seth Rogen i Joseph Gordon-Levitt) osiągnął na starcie przeciętny wynik* – 10,1 miliona dolarów.*Przed tygodniem bardziej typowa bożonarodzeniowa produkcja „Kochajmy się od święta” także nie podbiła amerykańskich kin (po 10 dniach 14,9 miliona dolarów).
Pierwszą piątkę zamyka w tym tygodniu** „Sekret w ich oczach”. Porażka. Od piątku do niedzieli **tylko 6,6 miliona dolarów przy 20 milionach dolarów budżetu. A w obsadzie m.in. Nicole Kidman i Julia Roberts.
Premiery następnego weekendu: „Dobry dinozaur” – komputerowa animacja Disneya (wyprodukowana w studiach Pixara); „Creed” – kolejna część historii Rocky’ego Balboa; „Victor Frankenstein” – nowe spojrzenie na klasykę grozy.