Box office USA: kobiety, który wysłały człowieka w kosmos i pokonały „Underworld” [PODSUMOWANIE]

Pierwsza nowość 2017 roku, „Underworld: Wojny krwi”, nie dała rady. Na czele amerykańskiego box office’u ponownie „Łotr 1” oraz „Sing”. Niespodziewanie na podium wskoczył dramat „Ukryte działania” opowiadający historię afroamerykańskich kobiet, które wbrew społecznym przeszkodom przyczyniły się do wysłania astronauty Johna Glenna w kosmos.

Box office USA: kobiety, który wysłały człowieka w kosmos i pokonały „Underworld” [PODSUMOWANIE]
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

09.01.2017 | aktual.: 09.01.2017 10:48

W plebiscytach na najważniejsze wydarzenie w historii Stanów Zjednoczonych pierwszy orbitalny lot amerykańskiego astronauty na ogół znajduje się w pierwszej dziesiątce. John Glenn wyruszył w kosmos 20 lutego 1962 roku, ponad dwa lata przed podpisaniem słynnej ustawy o prawach i swobodach obywatelskich dla Afroamerykanów. Łatwo można więc sobie wyobrazić, jak z jakimi trudnościami musiały się zmierzyć czarnoskóre kobiety, które na przełomie lat 50. i 60. podjęły pracę dla NASA. A to właśnie dzięki Katherine Johnson, Dorothy Vaughan i Mary Jackson Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej na początku lat 60. do programu kosmicznego (wykorzystanego także w podróży na Księżyc) wprowadziła komputery cyfrowe. Niestety, przez wiele lat rząd Stanów Zjednoczonych ukrywał ten „wstydliwy” fakt. Teraz przyszedł czas rehabilitacji afroamerykańskich naukowców w kinie.

Już od pewnego czasu wiadomo było, że Ukryte działania" to kawał dobrego kina. Dramat przez cały grudzień pracował na swoją reputację na różnego rodzaju pokazach, a oficjalną premierę miał 25 grudnia (jednak do minionego piątku wyświetlany był tylko w 25 kinach). W tym czasie zdążył wyrobić sobie bardzo dobrą opinię. W serwisie Rottentomatoes „Ukryte działania” zgromadziły 92 proc. pozytywnych recenzji. Na ich koncie znajduje się także wiele wyróżnień. W tym dwie nominacje do Złotych Globów – dla autorów muzyki (m.in. Hans Zimmer)
oraz Octavii Spencer w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa. Przypomnijmy, że pięć lat temu Spencer otrzymała Złoty Glob oraz Oscara za drugoplanowa rolę w filmie „Służące”.

Za sukcesem artystycznym idzie także sukces komercyjny. Podczas pierwszego weekendu w szerokiej dystrybucji „Ukryte działania” (budżet 25 milionów dolarów) zarobiły w amerykańskich kinach 21,8 miliona dolarów (druga pozycja w tym tygodniu). W piątek film znalazł się nawet na czele amerykańskiego box office’u.

Natomiast najpopularniejszym tytułem całego weekendu, już po raz czwarty, stał się „Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie”. Zgodnie z prognozami produkcja wytwórni Disneya znajdzie się wkrótce na czele zestawienia najpopularniejszych filmów wprowadzonych do kin w 2016 roku. Do „Gdzie jest Dory” (także Disneya) brakuje już niespełna 10 milionów dolarów. Podczas minionego weekendu „Łotr 1” zarobił w Stanach 22 miliony dolarów. W sumie na całym świecie na jego koncie znajduje się już blisko 915 milionów dolarów.

Tymczasem pierwszy tytuł 2017 roku „Underworld: Wojny krwi” zawiódł, choć miał powalczyć z filmami poprzedniego sezonu. I mógłby to zrobić, jeśli na starcie cieszyłby się podobną popularnością, jak poprzednie części cyklu. Każdy z czterech wcześniejszych odcinków podczas premierowego weekendu zarobił bowiem ponad 20 milionów dolarów (rekord serii należy do „dwójki” z 2006 roku – 26,9 miliona dolarów). Jednak najnowsza część „Underworld” zebrała jedynie 13,1 miliona dolarów (czwarta pozycja w tym tygodniu). Najwyższy czas zamknąć serię - zwłaszcza, że recenzje coraz gorsze.

Poprzednie części „Underworld” nie stały się jakimiś wielkimi przebojami, ale wszystkim udało się osiągnąć dobry wynik (końcowe wpływy pomiędzy 45 a 62 milionami dolarów), który przy wsparciu rynku zewnętrznego zapewniał producentom zysk. „Wojny krwi” są w znacznie gorszej sytuacji, gdyż przy 35 milionach dolarów budżetu zarobią w Stanach około 30 milionów. Oczywiście i tym razem rynek zewnętrzny będzie dużym wsparciem dla serii z Kate Beckinsale. „Underworld: Wojny krwi” poza Ameryką zebrał już blisko 50 milionów dolarów.

Nowym tytułem w szerokiej dystrybucji, ale jeszcze z grudniową datą premiery, jest także produkcja fantasy „Siedem minut po północy”. Znakomity dramat wyreżyserowany przez J.A. Bayona („Sierociniec”, „Niemożliwe”) nie miał jednak większych szans na zaistnienie w amerykańskich kinach. To przede wszystkim hiszpańska produkcja, choć z hollywoodzkimi aktorami (Falicity Jones, Sigourney Weaver, Liam Neeson). W rodzimym kraju „Siedem minut po północy” stał się największym przebojem 2016 roku – 27,9 miliona dolarów wpływów. W Stanach Zjednoczonych zarobi około 5 milionów dolarów (podczas minionego weekendu – 2 miliony dolarów wpływów).

Premiery następnego tygodnia: „Patriots Day” – Mark Wahlberg w thrillerze, który podejmuje temat terrorystycznego zamachu w Bostonie z 2013 roku; „Nocne życie” – autorski (scenariusz, reżyseria, główna rola) projekt Bena Afflecka przenosi widzów w czasy prohibicji; „Monster Trucks” – dla dzieci i młodzieży; „The Bye Bye Man” – film grozy; „Sleepless” – sensacyjny dramat (w głównej roli Jamie Foxx).

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)