Hollywoodzki przystojniak został porzucony przez modelkę Suki Waterhouse, która była zazdrosna o jego rozmowy telefoniczne z była partnerką, Renée Zellweger. 21-latka dodała również, że jest za młoda dla 39-letniego aktora i zakończyła ich romans.
Głównym powodem rozstania jednak nadal pozostaje intymna relacja Bradleya Coopera z 44-letnią Zellweger. Modelka próbowała wpłynąć na kontakty gwiazdora z odtwórczynią roli Bridget Jones, ale bezskutecznie.
Przypomnijmy, że Cooper i Zellweger poznali się w 2006 roku na planie thrillera "Case 39". Parą zostali jednak dopiero w 2009 roku. Ich związek przetrwał dwa lata. Pozostali jednak przyjaciółmi.