Brittany Murphy skończyłaby 41 lat. Od jej śmierci minęła już prawie dekada
11.11.2018 | aktual.: 13.11.2018 13:56
Amerykańska gwiazda wystąpiła w wielu znanych produkcjach, a jej role były dobrze oceniane. Murphy była też ulubienicą widzów. Szczupła blondynka o ciekawej urodzie nie sprawiała wrażenia głupiutkiej dziewczyny z żartów. Wydawała się raczej sympatyczną, pewną siebie młodą kobietą. Nic dziwnego, że miała fanów na całym świecie.
Choć od jej nagłej śmierci minęło już prawie 9 lat, wciąż się o Brittany pamięta. Aktorka, która pracowała od lat 90., zagrała w produkcjach: "Clueless", "Przerwana lekcja muzyki", "Nowożeńcy", "Miłość i inne nieszczęścia", "8 Mila".
Gdy umarła, miała zaledwie 32 lata.
Kariera od dziecka
Była 9-latką, gdy zagrała w musicalu "Nędznicy". Później przyszła kolej na seriale i filmy. Nie dane jej było żyć życiem zwykłej nastolatki - dzieliła czas między naukę i plan zdjęciowy.
Muzyka
Miała talent muzyczny, ale jako piosenkarce nie udało jej się wybić. Pracowała nad własnym krążkiem, nagrała singiel, jednak z kariery muzycznej nic nie wyszło. Odniosła sukces jako aktorka, próbowała swoich sił jako producentka.
Problemy
Na czerwonym dywanie zawsze się uśmiechała, zazwyczaj świetnie się prezentowała. Ale miała problemy. Nie umiała radzić sobie w świecie show-biznesu, podobno walczyła z anoreksją. Mówi się też, że brała narkotyki, za dużo leków.
Operacje plastyczne
Była młoda i piękna, ale w mediach zarzucano jej poprawianie urody. Brittany zaprzeczała informacjom o operacjach plastycznych. Szum medialny, presja, by być zawsze zachwycającą, a przy tym odnosić zawodowe sukcesy, stres były dla Murphy codziennością. Nie najlepiej ją znosiła.
Ślub
W 2007 roku aktorka wyszła za mąż. Wydawało się, że od tego momentu jej życie prywatne będzie ułożone, a miłość rozwiąże wszystkie problemy. Murphy i Simon Monjack mieli plany rodzicielskie. Nie zostali jednak rodzicami.
Śmierć
20 grudnia 2009 roku Brittany została znaleziona nieprzytomna pod prysznicem. Chociaż aktorkę ratowano, zmarła. Plotkowano o otruciu, ale powodem jej śmierci miało być zapaleniu płuc, ostra anemia i przedawkowanie leków. Mąż gwiazdy był zrozpaczony. Zmarł 5 miesięcy później, w maju 2010 roku z powodu problemów z sercem.
Osobą, która znalazła i Brittany, i Simona była mama aktorki, Sharon. Ona wezwała pomoc medyczną do córki i zięcia, ale jej najbliższych nie udało się uratować.