Był zaskoczony. "Myślałem, że dostanę 800 zł emerytury"

Aktorska kariera Henryka Gołębiewskiego trwa już 55 lat. Tak długi staż w zawodzie umożliwia nie szkoła aktorska, lecz naturalny talent, który pozwolił stać się dziecięcą gwiazdą telewizji. W najnowszym wywiedzie Gołębiewski opowiedział, jak mu się obecnie żyje.

Henryk Gołębiewski
Henryk Gołębiewski
Źródło zdjęć: © AKPA

Henryk Gołębiewski nie planował kariery aktorskiej. Wypatrzył go na podwórku mieszkający obok Janusz Nasfeter. Był reżyserem i na co dzień współpracował z młodzieżą. Tworzył filmy, w których poruszał tematy i problemy związane z młodymi ludźmi, które w czasach PRL często były bagatelizowane. Nastoletni Henryk był jednym z niepokornych, zbuntowanych dzieciaków.

Kariera Gołębiewskiego potoczyła się błyskawicznie. Zagrał w takich produkcjach jak "Abel, twój brat", "Wakacje z duchami", "Podróż za jeden uśmiech", "Stawiam na Tolka Banana". Granie w filmach traktował jako przygodę, a przy okazji mógł wesprzeć bardzo skromny domowy budżet. Później jednak pojawił się w jego życiu alkohol, hazard. Do aktorstwa powrócił w latach 90. za sprawą znakomitej roli w filmie "Edi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Edi- Zwiastun Filmowy

15 czerwca Henryk Gołębiewski skończy 69 lat. W najnowszym wywiadzie dla "Faktu" zapytany o wysokość emerytury, odpowiedział: "Ile wpłaciłem, tyle dostałem. Myślałem, że dostanę mniej, a dostałem trochę więcej, więc powinienem być zadowolony. (...) Niektórzy narzekają, że 'o Jezu, ja to mam niską emeryturę' i tak dalej. No, ale człowieku, przecież tyle wpłaciłeś, tyle dostajesz. A jeżeli nie wpłacałeś na ZUS, to trzeba było oszczędzać. Myślałem, że dostanę 800 zł, a mam tak około 1900 zł. W sumie jestem zadowolony, a z drugiej strony, no to wiadomo, że mało. No ale tyle wpłaciłem i tyle dostaję".

Aktor przyznał, że uprawia tzw. turystykę sklepową, czyli chodzi po sklepach i patrzy gdzie można coś kupić taniej. "Jak nie ten sklep, to inny odwiedzam, w jednym wszystkiego nie kupuję. (…) Wystarczy, że po sklepach pochodzę i to już niezły spacer, nieprawdaż?" - zauważa.

Niestety, Gołębiewskiemu wciąż nie udało się zerwać z jednym nałogiem. "Palę około 20 papierosów dziennie. Każdy człowiek wie, że dobrze by było, jakby rzucił. Tylko tak wszystko rzucić? No to nie za bardzo z tym, co to za życie, żeby ze wszystkiego rezygnować. Niektórzy mówią, że na coś trzeba umrzeć" – podsumowuje aktor, którego możemy obecnie oglądać w serialu "Lombard życie pod zastaw" w telewizji Puls.

Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
henryk gołębiewskiediemerytura

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (45)