Była dziewczyną Bonda. "Rzucono mnie wilkom na pożarcie"

Famke Janssen opowiada o cenie sławy po filmie "GoldenEye". Aktorka podkreśla, że w ostatnim czasie wybrała prywatność kosztem rozgłosu.

Famke JanssenFamke Janssen
Źródło zdjęć: © materiał prasowy
Magdalena Drozdek

Famke Janssen przyznaje, że wizerunek ekranowej femme fatale długo przesłaniał jej prawdziwą osobowość. Po latach intensywnej kariery mówi o rozdźwięku między surowymi, mrocznymi postaciami a tym, jaka jest prywatnie. Jak podkreśla, rola w "GoldenEye" ustawiła jej relacje z prasą - w negatywny sposób.

"Kultura WPełni". Jacek Borcuch: po "Długu" żyłem w strachu

"GoldenEye" to pierwszy film, w którym w agenta Jamesa Bonda wcielił się Pierce Brosnan. W tej produkcji u boku gwiazdora można było zobaczyć m.in. Izabelę Scorupco, a jeden z czarnych charakterów zagrała Famke Janssen. Wcieliła się w Xenię Nagórną ("Onatopp"), gruzińską pilot śmigłowców i zaciekłą przeciwniczkę Bonda, która próbowała go zabić i powstrzymać - a jakżeby inaczej - przed ratowaniem świata.

Film kosztował zaledwie 60 mln, a zarobił w kinach ponad 300 mln dolarów, przynosząc uznanie Brosnanowi, a pozostałym aktorom ogromną uwagę mediów. Dziś, po wielu latach, Famke Janssen, filmowa famme fatale biegająca z karabinem po lasach w kusym stroju, przyznaje, że media źle ją traktowały.

Aktorka w rozmowie z "Independent" mówi: "Czułam się, jakby rzucono mnie wilkom na pożarcie. To był po prostu natłok uwagi, tej dobrej i złej. Zdaję sobie sprawę, że każdy aktor na świecie myśli, że może kontrolować media, ale ostatecznie to one zawsze wygrywają". Dlatego zrezygnowała z mediów społecznościowych, unika związków z celebrytami i wybiera projekty "na własnych warunkach".

"Czuję się czasami niewiarygodnie niezrozumiana. Chodzi o różnicę pomiędzy tym, jak wyglądam a tym, jaka jestem. To mi przeszło po zagraniu w Bondzie i roli szalonego zabójcy. Wszyscy moi przyjaciele i rodzina wiedzą, że jestem trochę infantylna, ale wrażliwa, i że gram postacie, które są ode mnie całkowicie różne" - powiedziała. Daleko było jej do stereotypowej "dziewczyny Bonda", która odcina kupony od swojej popularności i wyglądu. Podkreśla, że jest samodzielna i pracowała fizycznie, zanim trafiła do branży filmowej. Ryzyko zawodowe wybierała świadomie: zamiast iść za ciosem największych propozycji, stawiała na różnorodne role i rzemiosło, nawet jeśli oznaczało to mniejszą rozpoznawalność.

Wybrane dla Ciebie
Już dziś wieczorem najlepsza komedia romantyczna. Przygotujcie chusteczki
Już dziś wieczorem najlepsza komedia romantyczna. Przygotujcie chusteczki
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Borys Szyc o emocjach na planie "Heweliusza". "Moment, kiedy bierzesz ostatni oddech w swoim życiu"
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Dwie ikony łączą siły. Lawrence i Stone stworzą film o Pannie Piggy?
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Tej roli Tomasz Kot żałuje najbardziej. "Absolutna porażka"
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Aktorzy na czarnej liście wytwórni? Mają nie dostać pracy za poglądy
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Jan Frycz z mocnym apelem do Karola Nawrockiego. Poszło o ustawę
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Reżyser nowego "Predatora": "Chciałem oddać hołd fanom"
Nowe zdjęcie Bruce’a Willisa. Spacerował za rękę z opiekunem
Nowe zdjęcie Bruce’a Willisa. Spacerował za rękę z opiekunem
Od ponad 30 lat bada sprawę Heweliusza. Ocenił nowy serial Netfliksa o tragedii
Od ponad 30 lat bada sprawę Heweliusza. Ocenił nowy serial Netfliksa o tragedii
Nowy "Predator" jak "Shrek". Nie ma się czego bać
Nowy "Predator" jak "Shrek". Nie ma się czego bać
Netflix wrzucił fragment ostatniego sezonu "Stranger Things". Zaczyna się niezwykle mrocznie [WIDEO]
Netflix wrzucił fragment ostatniego sezonu "Stranger Things". Zaczyna się niezwykle mrocznie [WIDEO]
Przechodzi do ataku. Domaga się odszkodowania w wysokości 160 mln dol.
Przechodzi do ataku. Domaga się odszkodowania w wysokości 160 mln dol.