Sydney Sweeney reaguje na plotki o roli dziewczyny Bonda. "Nie mogę... Nie wiem"
Sydney Sweeney odniosła się do spekulacji o obsadzeniu jej w nowym filmie o przygodach Jamesa Bonda. W rozmowie z "Variety" aktorka zrobiła dłuższą pauzę, zanim odpowiedziała na pytanie o tę rolę.
Sydney Sweeney została zapytana o krążące od miesięcy plotki, że zagra dziewczynę Bonda w kolejnej części serii o 007. - Nie mogę... Nie wiem - powiedziała po dłuższej, kilkunastosekundowej pauzie.
Aktorka dodała, że nie śledzi wszystkich doniesień o na temat kontynuacji kultowej serii. - Szczerze mówiąc, nie znam wszystkich plotek o Bondzie - kontynuowała po kolejnej dłuższej pauzie - ale zawsze byłam wielką fanką tej franczyzy i jestem podekscytowana oraz ciekawa, co z nią zrobią.
Selma Blair o pierwszych objawach. Nie wiedziała wtedy, że to stwardnienie rozsiane
Na pytanie, czy chciałaby zagrać dziewczynę Bonda, odpowiedziała: - To zależy od scenariusza. Myślę, że jeszcze lepiej bawiłabym się jako James Bond - zażartowała.
Pogłoski o udziale aktorki nasiliły się latem, gdy amerykańskie media pisały, że prezes Amazonu, który przejął serię, Jeff Bezos i reżyser nowego filmu o Bondzie Denis Villeneuve rozważają jej kandydaturę. Według cytowanego przez "The US Sun" informatora, twórca widzi w niej talent i potencjał do odmłodzenia serii. Sweeney rozmawiała też z Denisem Villeneuve'em i Aną de Armas w Toronto oraz pojawiła się na ślubie Jeffa Bezosa w Wenecji w czerwcu.
W tle trwają spekulacje o nowym odtwórcy roli agenta 007. Na razie nic nie wiadomo na pewno, a Villeneuve ma wrócić do tematu obsady po zakończeniu prac nad trzecią częścią "Diuny". Zdaniem informatorów ma szukać nieznanego brytyjskiego aktora w wieku ok. 30 lat.
Sweeney odniosła się też do etykietowania jej jako symbolu seksu. - Gram wiele różnorodnych postaci, które są różnie odbierane i myślę, że wiele osób sądzi, że mnie zna, ale tak nie jest - powiedziała. - Więc kiedy ludzie mówią: "ona jest symbolem seksu" albo "ona to wykorzystuje", myślę sobie: "nie, po prostu dobrze się czuję i robię to dla siebie, czuję się silna". I mam nadzieję, że mogę inspirować inne kobiety, by były pewne siebie, po prostu pokazywały to, co mają, i czuły się dobrze, bo nie powinnyśmy musieć przepraszać, chować ani zakrywać, bez względu na miejsce, w jakim jesteśmy.