Już niedługo będziemy mogli zobaczyć Jacka Braciaka w niezależnym filmie krótkometrażowym "Drzewo i ja".
Scenariusz filmu powstał na podstawie opowiadania Rafała Kapelińskiego, autora "Emilka płacze", finalisty konkursu ScriptPro oraz wykładowcy m.in. London Film School. Adaptacji tekstu i reżyserii podjął się Łukasz Nowak, absolwent Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Historia dotyczy ojca, który przekazuje synowi kilka krótkich życiowych lekcji, ale też spojrzenie na to, jak wpływają one po latach na dorosłego już mężczyznę. Całość odnosi się do zdania, że "mężczyzna powinien zbudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna". - Dla mnie jest to opowieść o miłości, a przede wszystkim o potrzebie dawania jej najmłodszym, której najczystszą formą jest trud wychowywania, czyli tworzenia wzorców - komentuje Łukasz Nowak, dla którego to pierwsze tak duże i profesjonalne przedsięwzięcie zawodowe.
Zdjęcia do filmu powstawały przez kilkanaście dni w Wiśle, okolicach Żywca oraz na hali w Alvernia Studios, a za ich kształt odpowiadał Michał Rytel-Przełomiec. Na potrzeby realizacji zbudowano największe w Polsce sztuczne drzewo, a do wybranej lokalizacji "deska po desce" przeniesiono stuletni drewniany dom. - Oba te wyzwania śmiało mogłyby posłużyć za osobne filmowe opowieści - wspominają dziś z uśmiechem twórcy.
Poza Jackiem Braciakiem w filmie grają Konrad Musioł i Joanna Orleańska. Projekt sfinansowany został z niezależnych źródeł. Produkcją zajął się Piotr Ledwig ("Emilka płacze") z Aurora Film Production.
Oficjalna premiera odbyć ma się wkrótce, a potem "Drzewo i ja" będzie zabiegało o udział w festiwalach filmowych w Polsce oraz poza granicami kraju.
Na YouTube można obejrzeć oficjalny zwiastun produkcji. Szczegółowe informacje na temat filmu znalazły się na jego stronie oficjalnej pod tym adresem.