Głośne dorastanie Jennifer Lawrence
*Jennifer Lawrence opowiedziała o swoim dorastaniu na farmie w Louisville w stanie Kentucky.*
15.10.2012 20:33
22-letnia aktorka twierdzi, że młode lata na wsi były doskonałą szkołą życia, dzięki której jest dziś silną i niezależną osobą.
- Moje dzieciństwo było szczęśliwe, ale i nieco straszne, głośne i pełne przekleństw, bo wszyscy mieli mały problem z alkoholem i krzyczeli na siebie - opowiada Lawrence. - Moi bracia rzucali we mnie talerzami z zupą i ciągali mnie po podłodze za włosy, a potem udawali, że to nie oni. Jak ja nie cierpię nudnych rodzin.
Gwiazda dodała, że nie ma cierpliwości do nieśmiałych osób.
- Nie mogę ścierpieć nieśmiałych ludzi - oznajmiła aktorka. - Podczas obcowania z takimi zawsze korci mnie, żeby powiedzieć: "no dalej, wykrztuś to z siebie, spytaj o pogodę, nie gap się na talerz i nie dawaj mi do zrozumienia, że moja obecność cię krępuje".
Dorobek Jennifer Lawrence zamyka dreszczowiec "The House at the End of the Street".