Jennifer Aniston: bolesne rozczarowanie ulubienicy widzów

Gdy notariusz odczytywał ostatnią wolę jej matki, długo nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Jennifer Aniston przeżyła prawdziwy szok: najpierw śmierć rodzicielki, później zaś druzgocący i bolesny dla niej zapis.

Okazało się bowiem, że matka aktorki, Nancy Dow, przed śmiercią wprowadziła w testamencie poważne zmiany, i to na niekorzyść swojej córki.Od dawna wiadomo było, że panie mają poważny konflikt i praktycznie nie utrzymują ze sobą kontaktu.

Wydawało się jednak, że ostatnio sytuacja nieco się polepszyła i stosunki między *Aniston i Dow uległy poprawie.* Nic bardziej mylnego.

Przed śmiercią Nancy Dow (na zdjęciu) postanowiła zmienić testament – jej córka nie otrzymała więc ani okazałej posiadłości, ani majątku wartego ponad miliona dolarów.

Spadkobiercą został inny członek rodziny, lecz Dow zażądała, aby na razie nie zdradzano jego nazwiska. Dla Aniston był to prawdziwy szok, choć chyba jeszcze bardziej przeżyła fakt, że Dow zapisała komuś innemu zbiór osobistych pism i notatek na temat swojej córki.

Media już spekulują, co takiego może być w jej osobistych zapiskach – w końcu Dow chętnie krytykowała Aniston w mediach i bez problemu zdradzała prasie jej sekrety.

Już od najmłodszych lat Aniston narzekała na relacje z mamą. Małżeństwo jej rodziców nie należało do udanych. Wiele się kłócili i gdy Jennifer miała dziewięć lat, podjęli decyzję o rozwodzie.

Aniston została pod opieką matki, ale nie wspomina tego okresu najlepiej, twierdząc, że wymagająca Nancy wpędziła ją w kompleksy.

- Była bardzo krytyczna, zwłaszcza w stosunku do mnie. Ponieważ pracowała jako modelka, zawsze wyglądała olśniewająco. A ja nie – opowiadała w „The Hollywood Reporter”, dodając, że nigdy nie przykładała uwagi do swojego wyglądu, co bardzo irytowało jej rodzicielkę.

To matka zniechęcała ją do zawodu aktorki – nie chciała, by córka robiła karierę w branży rozrywkowej i stanowczo odwodziła ją od tego pomysłu. Dziewczynka miała nawet zakaz oglądania telewizji.

Między Aniston i Dow nieustannie dochodziło do kłótni i awantur.

Nic dziwnego, że gdy tylko Aniston się usamodzielniła, odcięła się od toksycznej matki.

I choć nie utrzymywały ze sobą kontaktu, Dow nie zamierzała ułatwiać córce życia. Publicznie krytykowała jej wygląd i podejmowane życiowe decyzje. Zdradzała dziennikarzom najpilniej strzeżone sekrety Aniston i wydała nawet książkę o swoim konflikcie z córką.

Gdy aktorka w połowie 2000 roku poślubiła hollywoodzkiego amanta Brada Pitta, matka głośno komentowała fakt, że nie mają jeszcze dzieci.

A gdy dziennikarze poinformowali świat, że Pitt zdradza żonę z poznaną na planie filmu „Pan i Pani Smith” słynną pożeraczką męskich serc, Angeliną Jolie, nie kiwnęła nawet palcem, by pomóc córce w najtrudniejszych dla niej chwilach.

Dow mogłaby przybić piątkę z ojcem Matta LeBlanca, który okazał się równie mało niedyskretny, gdy chodziło o prywatne życie swojego syna. Pojawiła się plotka, że Aniston i LeBlanca połączył płomienny romans.

Rąbka tajemnicy uchylił ojciec aktora, który w rozmowie z magazynem „Star” powiedział:

Ta rewelacja natychmiast pojawiła się na pierwszych stronach wszystkich plotkarskich magazynów. W mediach zawrzało.

Aktorka zdecydowała się tylko na krótkie oświadczenie, przekazane przez jej rzeczniczkę, w którym zapewnia, że nigdy nie była w związku uczuciowym ani seksualnym z LeBlancem (na zdjkęciu). Sam aktor powstrzymał się od komentarza.

Aniston udowodniła jednak, że nie nosi w sobie urazy i jest gotowa wybaczyć matce. Gdy Dow dostała udaru mózgu, aktorka, wraz ze swoim partnerem Justinem Therouxem, czuwała przy jej łóżku, zajmując się wszystkim i pomagając mamie w powrocie do zdrowia. Gdy jednak Dow poczuła się lepiej, kontakt znowu się urwał.

Aniston przełknęła tę gorzką pigułkę, choć wciąż walczy z kompleksami, które zakorzeniła w niej matka. Z pewnością pomaga jej w tym sympatia widzów i tytuły „najseksowniejszej” czy „najbardziej wpływowej” gwiazdy w Hollywood, które zdobywa w rozmaitych rankingach.

Wreszcie odnalazła też szczęście w miłości i, jak zwykle, nie musi obawiać się braku pracy – już niedługo zobaczymy ją w „Office Christmas Party” i „The Yellow Birds”. (sm/gk)