Kilkadziesiąt kilogramów później

Od jakiegoś czasu dużo mówi się o wielkim powrocie gwiazd kina akcji ery VHS. Za sprawą „Niezniszczalnych” nagle przypomniano sobie o Lundgrenie, Van Damme’ie czy Robertsie, którzy ku zdumieniu niektórych nadal żyją. Ba, mają się całkiem nieźle. Do tego grona oldtimerów należy niewątpliwie także *Steven Seagal. Jest tylko jedno „ale”. On nigdy nie odszedł.*

Seagal, podobnie jak wspomniana trójka, święcił tryumfy głównie w latach 90. Kiedy skończyły się propozycje grania w dużych produkcjach, zaczął występować w niskobudżetówkach przeznaczonych zazwyczaj na rynek DVD. Do tej kategorii zalicza się „Niebezpieczny człowiek”. Jednak w odróżnieniu od niedawnych dokonań Seagala, film Keoni’ego Waxmana to zaskakująco dobry kawał rozrywki na przyzwoitym poziomie dla niewymagających.

Waxman nie udaje, że robi ambitne kino i od początku do końca jest w tym cholernie konsekwentny. „Niebezpieczny człowiek” to ni mniej ni więcej jak 90 minut bezpretensjonalnego kina akcji, które w dzieciństwie pewnie większość z was oglądała tonami, korzystając z dobrodziejstw osiedlowej wypożyczalni wideo. Nie ma tu miejsca na fabularne niuanse, aktorską ekwilibrystykę czy formalne mambo-dżambo. Naskórkowa fabuła to jedynie pretekst do pokazania efektownych strzelanin, zaskakująco krwawych bijatyk, eksplozji i Seagala pastwiącego się nad bandziorami, którzy mieli pecha wejść mu w drogę.

W przeciwieństwie do kumpli z branży, w stosunku do Seagala czas nie był łaskawy. Niestety, miłość do Aikido przegrała ze słabością do hamburgerów. Od kilku lat zamiast porządnie dać komuś po ryju z półobrotu - jak to robił z gracją w „Nico” czy „Wygrać ze śmiercią” - aktor woli wpakować w swoich przeciwników kilka magazynków. Podobnie jest w „Niebezpiecznym człowieku”, choć znalazło się tu kilka scen, w których Seagal rozpaczliwie próbuje udowodnić, że wciąż potrafi przylać. Sprowadza się to głównie do kiepsko markowanych ciosów i szybkiego montażu maskującego fakt, że gruby i sapiący karateka najlepsze czasy ma już za sobą.

To nic. Mimo tych dodatkowych kilkudziesięciu kilogramów Seagal w roli samotnego, rzucającego raz po raz czerstwym onelinerem mściciela sprawdza się świetnie. Jest bezlitosną, milczącą górą mięsa na widok, której szumowiny robią w gacie. I o to chodzi. Propozycja wystąpienia w „Niezniszczalnych 3” wydaje się czymś nieuchronnym.

Wybrane dla Ciebie

John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie