''Klip'': Seks, narkotyki, a gdzie rock’n’roll?

Tydzień po premierze „Bejbi Blues“ na ekrany polskich kin wchodzi kolejny portret współczesnych, zepsutych nastolatków. O ile jednak w filmie Kasi Rosłaniec tkwił pewien artystyczny zamysł polegający na bajkowym wręcz odrealnianiu rzeczywistości, o tyle Maja Miloš pozuje na autorkę zaangażowanego kina społecznego.

Histeryczny manifest
Źródło zdjęć: © Tongariro Releasing

/ 6Film zakazany w Rosji

Obraz
© Tongariro Releasing

Tydzień po premierze "Bejbi Blues" na ekrany polskich kin wchodzi kolejny portret współczesnych, zepsutych nastolatków. O ile jednak w filmie Kasi Rosłaniec tkwił pewien artystyczny zamysł polegający na bajkowym wręcz odrealnianiu rzeczywistości, o tyle Maja Miloš pozuje na autorkę zaangażowanego kina społecznego.

*"Klip" to najmocniejszy debiut tegorocznego festiwalu filmowego w Rotterdamie. Prowokujący, wręcz agresywny obraz bywa określany jako ważny głos w ocenie współczesnej młodzieży. Czy ten zakazy w Rosji obraz, który właśnie debiutuje na ekranach polskich kin zasługuje na miano wybitnego?*

/ 6Histeryczny manifest

Obraz
© Tongariro Releasing

Realizując „Klip“ reżyserka Maja Miloš próbuje stworzyć szorstki, autentyczny i wstrząsający obraz życia w dzisiejszej Serbii – namalować krajobraz po społeczno-ekonomicznej bitwie, której ofiarą jest rodzina. Nie jest ona dla młodego pokolenia żadnym wzorem. Jego przedstawiciele szukają więc swojej tożsamości w kręgu granicznych, seksualnych doświadczeń i upokarzających narkotycznych odlotów.

W debiucie serbskiej reżyserki bunt polega na tym, że kopie się leżącego, a nie próbuje wzlatywać pod niebiosa mimo braku skrzydeł. „Klip“ to histeryczny manifest wykrzyczany przez reżyserkę, która nie wiedziała, co chce powiedzieć.

/ 6Obsceniczność treści

Obraz
© Tongariro Releasing

„Klip“ został zakazany w Rosji ze względu na kilka naturalistycznych, pornograficznych scen i obsceniczność treści. Zacznijmy od niej, bo nie trzeba będzie dużo mówić. Fabułę „Klipu“ streścić można w kilku krótkich zdaniach.

Jasna (debiutantka Isidora Simijonović) częściej niż do liceum chodzi na imprezy i chętniej niż do książek zagląda w męskie spodnie. Jej ojciec jest chory, matka nie radzi sobie z opieką, a dom przypomina postkomunistyczne mieszkanie w bloku zagracone meblościankami à la polski PRL. Jasna woli więc otaczać się krzykliwymi koleżankami ubranymi w obcisłe, błyszczące spodnie; krótkie kurtki z bazaru i przezroczyste bluzki.

Trudno nazwać te panny ekstrawaganckimi, młodocianymi hipsterkami, bo nie ma w nich ani grama gustu. Ubierają się tylko w to, co najlepiej (i najbardziej tandetnie) eksponuje walory ich nastoletnich ciał. W grupie koleżanek panuje rodzaj typowej dla dziewczyn rywalizacji – problemem jest to, że ścigają się o to, która szybciej zaciągnie chłopaka do łóżka.

/ 6Kolejne seksualne wojaże

Obraz
© Tongariro Releasing

Miloš nie próbuje eksplorować psychiki bohaterek filmu, a jej aktorzy nie są na tyle dobrzy, by wciągnąć widzów w swój psychopatyczny świat, jak zrobiła to utalentowana Magdalena Berus w „Bejbi Blues“.

Rosłaniec zarzucano ślizganie się po powierzchni zjawiska, jakie portretuje – do perfekcji w tej kwestii dochodzi jednak serbska reżyserka. Jest zafascynowana nowymi technologiami, więc tylko wkłada swoim bohaterom telefony w dłonie i każe filmować kolejne seksualne wojaże.

/ 6Kolejny ''Serbsk film''?

Obraz
© Tongariro Releasing

W „Pragnieniu miłości“ (2012) Michela Franco, który także w zeszłym tygodniu zagościł na ekranach polskich kin, jedno tego typu nagranie stało się zarzewiem bolesnego dramatu głównej bohaterki. Jasna obsesyjnie gromadzi klipy, dzięki którym buduje swoją porno-popularność. Czy ta zmiana nastawienia to kwestia różnic kulturowych czy raczej bezrefleksyjności serbskiej reżyserki, która ani nie umiała zbudować dramatu ani sprawnie poprowadzić społecznie krytycznej narracji.

Seksem i okrucieństwem epatował też znakomity, autentycznie bulwersujący i także zakazany „Serbski film“ (2010) Srdjana Spasojevica, ale porno-stylistyka służyła w nim reżyserowi do przekazania konkretnej treści. „Klip“ jest pustą wydmuszką. „Bejbi Blues“ zarzucano brak autentyzmu, ale o ile Rosłaniec świadomie odrealniła świat swoich bohaterów, Miloš pozuje na autorkę kina realistycznego i z tego względu to właśnie ona nie maluje uczciwego portretu pokolenia.

/ 6Zbiór imprezowo-weselnych filmików.

Obraz
© Tongariro Releasing

Teledyskowa konstrukcja „Klipu“, charakteryzującego się dynamicznym montażem scen i żywiołowym ruchem w kadrze, nie wzbogaca treści o nowe znaczenia. Jest raczej kolejną próbą wlania w formę filmu autentyzmu, którego są pozbawione jego głębsze struktury. Film Miloš od strony wizualnej nie zachwyca jednak niczym szczególnym. Zamiast dzieła sztuki eksperymentalnej, na jakie pozuje, przypomina raczej zbiór imprezowo-weselnych filmików.

Na pierwszym planie grupka szalejących imprezowiczów, na drugim ledwie widoczne ślady reszty świata – rodziców, nauczycieli, normalnego (co to dziś znaczy?) świata. Kilka dni po zabawie takie nagrania ogląda się z zażenowaniem, podobnie jak film Mai Miloš.

**Anna Bielak. Ocena: 3/10
(ab/mn)

Wybrane dla Ciebie

Będzie hit? "Avatar: Istota wody" już od najbliższego weekendu w kinach
Będzie hit? "Avatar: Istota wody" już od najbliższego weekendu w kinach
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Wielki przebój powraca. Film o autorce rewolucji seksualnej możesz zobaczyć w domu
Wielki przebój powraca. Film o autorce rewolucji seksualnej możesz zobaczyć w domu
Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv