''Klip'': Seks, narkotyki, a gdzie rock’n’roll?
Film zakazany w Rosji
Tydzień po premierze „Bejbi Blues“ na ekrany polskich kin wchodzi kolejny portret współczesnych, zepsutych nastolatków. O ile jednak w filmie Kasi Rosłaniec tkwił pewien artystyczny zamysł polegający na bajkowym wręcz odrealnianiu rzeczywistości, o tyle Maja Miloš pozuje na autorkę zaangażowanego kina społecznego.
Tydzień po premierze "Bejbi Blues" na ekrany polskich kin wchodzi kolejny portret współczesnych, zepsutych nastolatków. O ile jednak w filmie Kasi Rosłaniec tkwił pewien artystyczny zamysł polegający na bajkowym wręcz odrealnianiu rzeczywistości, o tyle Maja Miloš pozuje na autorkę zaangażowanego kina społecznego.
*"Klip" to najmocniejszy debiut tegorocznego festiwalu filmowego w Rotterdamie. Prowokujący, wręcz agresywny obraz bywa określany jako ważny głos w ocenie współczesnej młodzieży. Czy ten zakazy w Rosji obraz, który właśnie debiutuje na ekranach polskich kin zasługuje na miano wybitnego?*