Kochał namiętnie, ale krótko. Stan Laurel Flapem pozostał do samego końca
16 czerwca to kolejna rocznica urodzin słynnego komika znanego z duetu Flip i Flap. Stan Laurel (ten chudy) przez całe życie przyjaźnił się ze swoim filmowym partnerem, Olivierem Hardym (tym grubszym). Jednak w relacjach z kobietami tej stałości mu mocno brakowało.
Aktorzy poznali się w 1921 r. Wystąpili razem w krótkometrażowym "Szczęśliwym psie", który stał się początkiem ich owocnej i długoletniej współpracy. Choć Stan sam wcielał się w rolę tego bardziej fajtłapowatego, to jednak prywatnie radził sobie całkiem nieźle.
ZOBACZ TEŻ: Stachursky jako stand-uper?
Na szczególną uwagę zasługuje jego skomplikowane życie uczuciowe. W 1919 r. Stan Laurel zakochał się w Mae Charlotte Dahlberg. I choć nigdy się nie pobrali, to spędzili razem 6 lat. Rozstali się, gdy zaproponowano jej pracę w Australii - kilkanaście lat później kobieta domagała się od gwiazdora wsparcia w sądzie. Ostatecznie byli kochankowie zawarli ugodę poza salą rozpraw.
Jego żoną została Lois Neilson, z którą doczekał się córki. Dziewczynka bardzo szybko stała się oczkiem w głowie sławnego taty. Niestety, małżeństwo rozpadło się w 1934 r., a związki z kolejnymi kobietami, również nie przynosiły mu zadowolenia. Aktor rozstał się z Virginią Rogers, a potem z Verą Shuvalovą. Ostatnią żoną aktora została Ida Raphael, z którą był aż do swojej śmierci w 1965 r.
Karierę zakończył dużo szybciej, bo w 1956 r., tuż po śmierci swojego filmowego partnera, którego stan pogarszał się z dnia na dzień od 1955 r. Gdy Olivier Hardy odszedł, Stan nie wyobrażał sobie, żeby móc jeszcze kiedykolwiek pojawić się na ekranie.
Od czasu odejścia najlepszego przyjaciela, sam również bardzo szybko zaczął podupadać na zdrowiu. Najpierw dostał wylewu, ale szczęśliwie szybko wrócił do jako takiej formy. Jednak potem zaczęły się kolejne problemy. Odszedł w jednym z amerykańskich szpitali. Do samego końca sypał dowcipami.
