Polacy oglądają na maksa. "Najlepsze science fiction ostatnich lat"
"Filmowy paradoks. Sam w sobie to jeden z najlepszych filmów science fiction ostatnich lat. Jednak, gdy porównamy go do oryginału, nie wypada już tak dobrze" – napisał po premierze filmu "Blade Runner 2049" krytyk "Decidera". Wielu widzów podzieliło jego zdanie.
Z perspektywy czasu możemy stwierdzić, że reżyser Denis Villeneuve porwał się z motyką na słońce. Zmierzył się bowiem z jednym z najlepszych filmów science fiction w historii kina. "Blade Runner"/"Łowca androidów" w dniu premiery nie został doceniony ani przez krytyków, ani przez widzów, ale niczym wino dojrzewał i z biegiem lat stał się dla fanów fantastyki obiektem prawdziwego kultu. Filmem, z którym nie może się równać żadna współczesna produkcja science fiction.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chris Pratt i Millie Bobby Brown w najdroższym filmie Netfliksa w historii
Denis Villeneuve podjął jednak wyzwanie zmierzenia się z legendą. "Blade Runner 2049" rozwija mroczną wizję analogowo-cyfrowej przyszłości. Wspaniałe ujęcia i obrazy są ulepione z rzeczywistości wirtualnej, rdzy, stali, skąpane w złotej poświacie i kolorach z imprezy techno. To zasługa operatora Rogera Deakinsa, który za pracę przy tym filmie został nagrodzony Oscarem. Nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej otrzymali także spece od efektów specjalnych. Pod względem wizualnym film niemal dorównuje oryginałowi.
Scenariusz jest mocno zakorzeniony w wydarzeniach przedstawionych przez Ridleya Scotta w latach 80. Główny bohater, oficer policji Los Angeles, replikant (Ryan Gosling) poszukuje jedynego dziecka, które urodziła podobna mu istota; trafia na trop Ricka Deckarda, byłego łowcy androidów, który zaginął trzydzieści lat temu. W istocie jednak poszukuje siebie. Nieprzypadkowo nosi inicjał "K", tak jak bohater "Procesu" Franza Kafki.
"Nowy ‘Blade Runner’ przenosi teraźniejsze niepokoje i lęki na poziom refleksji, niespotykany w amerykańskich wysokobudżetowych produkcjach. To bez dwóch zdań najbardziej klimatyczny i ambitny film science fiction ostatnich lat, a zarazem najwolniejszy, medytacyjny wręcz blockbuster" – czytamy w recenzji Łukasza Knapa.
Na początku tego tygodnia "Blade Runner 2049" trafił na platformę HBO Max. Na sam szczyt listy przebojów wspiął się tylko w jednym kraju – w Polsce. Co potwierdza, że w naszym kraju widzowie lubią oglądać filmy science fiction. W kinach produkcję Denisa Villeneuve’a obejrzało ponad pół miliona widzów.
BLADE RUNNER 2049 - Official Trailer
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: