Widzowie zachwyceni. To może być najlepszy film science-fiction roku
Ryan Gosling ponownie "poleciał" w kosmos. Po roli Neila Armstronga w filmie "Pierwszy człowiek", został astronautą w superprodukcji Amazon MGM "Project Hail Mary". Tytuł na pokazach testowych zbiera tak rewelacyjne recenzje, że może będzie walczyć o przyszłoroczne Oscary.
Fabuła filmu "Project Hail Mary" może być znana miłośnikom książek science-fiction. Powieść pod tym tytułem została bowiem wydana w 2021 roku. Jej autorem jest Andy Wier, który kilka lat wcześniej napisał bestsellerowego "Marsjanina", przeniesionego na duży ekran w 2015 roku przez Ridleya Scotta. Jak pamiętamy, film stał się w kinach wielkim przebojem. Przyniósł też twórcom siedem nominacji do Oscara i dwa Złote Globy. "Project Hail Mary" pójdzie jego śladem?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pamiętniki Mordbota": Czego Alexander Skarsgard zazdrości kosmicznemu androidowi?
Bohaterem powieści jest samotny astronauta, który wyrusza z misją uratowania Ziemi przed katastrofą. Wyrusza jako jeden z członków załogi, ale gdy budzi się z hibernacji okazuje się, że podróż przeżył tylko on. Los całej ludzkości zależy już tylko do niego. Tylko że on na razie nie ma o tym pojęcia. Po przebudzeniu nie pamięta nawet kim jest i czego się podął.
W filmie w głównej roli zobaczymy Ryana Goslinga, który musi dobrze się czuć w rolach astronautów. W 2018 roku "poleciał" w kosmos w filmie "Pierwszy człowiek" i wylądował na Księżycu. Teraz zawędrował w przestrzeni kosmicznej dużo dalej.
Co ciekawe, premiera "Project Hail Mary" jakiś czas temu została zaplanowana na 20 marca 2026 roku. Film jest już jednak prawie gotowy, a na pokazach testowych wypadł tak świetnie, że Amazon MGM zastanawia się, czy nie wprowadzić go jeszcze w tym roku do kin, tak aby mógł wziąć udział w oscarowej rywalizacji.
Jak podaje blog World of Reel, "Project Hail Mary" zachwycił publiczność biorącą udział w pokazach testowych. Widzowie porównywali film do takich produkcji jak "Interstellar" Christophera Nolana czy "Nowego początku" Denisa Villeneuve'a.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: