Olaf Lubaszenko: Aktor na dobre pogodził się z ojcem
Super Express informuje, że ojciec Lubaszenki bardzo się o niego martwi. Podkreśla również, że niezwykle cieszy się, iż konflikt między nimi to przeszłość.
Ostatni wywiad, jaki Olaf Lubaszenko udzielił na łamach Newsweeka odbił się szerokim echem w polskich mediach. Aktor bardzo odważnie opowiedział o gnębiącej go od kilkunastu lat depresji (więcej tutaj). Zaznaczył, że powoli wychodzi na prostą, dzięki pomocy lekarzy i nieocenionych w takich sytuacjach bliskich. Jednak był czas, kiedy wyciągniętą do niego rękę odrzucał…
Mowa o niezbyt dobrych kontaktach z ojcem – również aktorem, Edwardem Linde-Lubaszenko. Panowie przez długi czas nie odzywali się do siebie, godzili, aby ponownie zerwać znajomość.
Super Express informuje, że ojciec Lubaszenki bardzo się o niego martwi. Podkreśla również, że niezwykle cieszy się, iż konflikt między nimi to przeszłość.
Ojciec zabrał głos
Problemy zdrowotne aktora i reżysera już kilka lat temu wywołały niepokój u jego fanów, przyjaciół i bliskich.
Aktor drastycznie utył, w kuluarach mówiło się o załamaniu i problemach, z którymi nie może sobie poradzić.
Teraz głos w sprawie zabrał ojciec pana Olafa, aktor Edward Linde-Lubaszenko, który dał jasno do zrozumienia, że nareszcie pogodzili się na dobre.
- Jesteśmy w bardzo dobrych stosunkach i to dobrze robi i synowi i mi też. Pomagamy sobie nawzajem. Każdy pogodny kontakt z nim cieszy mnie, bo martwię się jego sytuacją. Jestem pewien ze wszystko idzie w dobrym kierunku - wyznał na łamach tabloidu. Jednak nie zawsze tak było…
Obraził się na ojca
Pod koniec 2012 roku, również na łamach Super Expressu ukazał się dramatyczny apel Lubaszenko seniora. W udzielonym wywiadzie aktor wyznał, że syn przestał się do niego odzywać.
- Nie rozmawialiśmy ze sobą od ponad roku- żalił się pan Edward. Aktor zdradził również, że syn nie odpowiada na jego telefony i SMS-y. Jaki był powód?
Okazuj się, że Lubaszenko najprawdopodobniej opatrznie zinterpretował słowa ojca, które padły w jednym z wywiadów.
- On myśli, że kocham córkę bardziej niż jego. Po prostu córki ojcowie kochają inaczej - tłumaczył Super Expressowi.
''Olaf, kocham cię!''
Widać, że Lubaszence zależy na synu, bo zdecydował się na niezwykle szczere i chwytające za serce wyznanie.
- *Olaf, kocham cię! Zawsze będę twoim ojcem, zawsze gotów jestem ci pomóc. Chciałbym, aby Olaf to wiedział, żeby się opamiętał, zanim będzie za późno...* - apelował z łamów aktor.
I najwyraźniej rozpaczliwe prośby poskutkowały, bo jakiś czas później panowie zakopali topór wojenny podczas festiwalu w Międzyzdrojach.
''Depresja jest demokratyczna''
- Przestałem wychodzić spotykać się z ludźmi* - mówił niedawno Lubaszenko. *- Zamykałem się, oglądałem telewizję, czytałem książki. Nic szczególnego, są tacy, którzy tak całe życie spędzają. Ale w moim wypadku była to drastyczna zmiana stylu życia.
- […] depresja jest demokratyczna, cierpią na nią i bogaci, i biedni. I naprawdę nieleczona potrafi zabić. Dlatego trzeba iść do lekarza albo dać się tam zaprowadzić – apelował aktor w tym samym wywiadzie z tygodnikiem.
Ta zdecydowana i otwarta postawa niezwykle cieszy. Dobrze, że teraz Olaf ma jeszcze wsparcie ojca. Teraz na pewno szybko wróci do zdrowia. (gk/mf)