"Panie Dulskie": Trup w szafie [RECENZJA]

Wszyscy ci, którzy pamiętają "Śluby panieńskie", mogą czuć lekki niepokój w obliczu nowego filmu Filipa Bajona. Trwoga jest w pełni uprawiona, wszak reżyser "Arii dla atlety" ponownie majstruje przy klasycznym tekście, a to jak pamiętamy, ostatnim razem nie skończyło się dobrze. Teraz obyło się bez ofiar, przede wszystkim za sprawą pierwszorzędnej obsady.

Obraz
Grzegorz Kłos

Materiałem wyjściowym jest oczywiście nieśmiertelny dramat Gabrieli Zapolskiej, jednak "Panie Dulskie" to nie żadna adaptacja, a śmiała wariacja z cyklu „co by było gdyby”. Fabuła rozgrywa się więc na trzech płaszczyznach czasowych: współczesnej, gdzie wnuczka pani Dulskiej nosi się z zamiarem nakręcenia filmu; w okresie stalinizmu, w którym głową rodziny jest już córka Dulskiej, Melania; oraz na początku XX wieku, kiedy dochodzi do znanego nam z kart lektury mezaliansu między swawolnym Zbyszkiem a służącą Hanką. Leitmotivem historii reżyser uczynił ponurą tajemnicę rodzinną, która cieniem kładzie się na kolejnych pokoleniach kamieniczników.

Pobudki, dla których zrobił „Panie Dulskie”, Bajon klarował chęcią „uchwycenia współczesności” i „nakręcenia filmu z kobietami”. O ile pierwsze tłumaczenie brzmi dość mętnie, o tyle drugi fragment jego wypowiedzi wyjaśnia wszystko. Siła „Dulskich” tkwi przede wszystkim w wyśmienitych rolach kobiecych, na czele z pierwszorzędną Krystyną Jandą i Katarzyną Figurą, która po latach grania epizodów mogła w pełni rozwinąć skrzydła i stworzyć jedną z najlepszych ról w swoim kinowym dorobku. Wtórują im Katarzyną Herman, Maja Ostaszewska oraz Sonia Bohosiewicz.

Z jednej strony „Dulskie” piętnują zachowania, z których ponad 100 lat temu drwiła Zapolska, z drugiej stawiają ponurą diagnozę współczesnym mediom, ukierunkowanym na nachalny ekshibicjonizm. Mimo dość ważkiej tematyki, zahaczającej o pokoleniowy determinizm, film Bajona jest zaskakująco bezpretensjonalną tragikomedią, przyprawioną szczyptą makabry i dużą dozą ironii. Miło patrzeć, jak reżyser wraca nareszcie do formy.

Film "Panie Dulskie" wejdzie do polskich kin już 2 października. Nasza redakcja miała okazję zobaczyć go podczas trwającego właśnie, jubileuszowego 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni.

Autor: Grzegorz Kłos
Ocena: 7/10

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Strach się bać. Kultowy horror będzie serialem
Strach się bać. Kultowy horror będzie serialem
Mówi o nałogu. Brał tak dużo, że nawet kartel odmówił mu współpracy
Mówi o nałogu. Brał tak dużo, że nawet kartel odmówił mu współpracy
Nigdy nie był tak wielki. Nałożyli na niego kostium pełen mięśni
Nigdy nie był tak wielki. Nałożyli na niego kostium pełen mięśni
Był za mocny dla kin. Cenzura wkroczyła do akcji. Do obejrzenia w domu
Był za mocny dla kin. Cenzura wkroczyła do akcji. Do obejrzenia w domu
"To nieakceptowalne". Lawina krytyki po wypowiedzi aktorki
"To nieakceptowalne". Lawina krytyki po wypowiedzi aktorki
Eleganckie limuzyny, balowe suknie, a nad wszystkim - flagi ze swastykami. Byliśmy na planie "Breslau"
Eleganckie limuzyny, balowe suknie, a nad wszystkim - flagi ze swastykami. Byliśmy na planie "Breslau"
Ochrona powiedziała: "nie jedź". Aktorka boi się zwolenników Trumpa
Ochrona powiedziała: "nie jedź". Aktorka boi się zwolenników Trumpa
Murowany przebój. To może być najlepszy polski serial dekady
Murowany przebój. To może być najlepszy polski serial dekady
"Nie chodziło o pieniądze, ale o zasadę". Zarabiała mniej niż aktorzy serialu
"Nie chodziło o pieniądze, ale o zasadę". Zarabiała mniej niż aktorzy serialu
Już ponad 130 mln wyświetleń. Cały świat szaleje na jej punkcie
Już ponad 130 mln wyświetleń. Cały świat szaleje na jej punkcie
Jest niemile widziany. Nie został zaproszony na ślub brata
Jest niemile widziany. Nie został zaproszony na ślub brata
Mroczne słowa. Żona Bruce'a szykuje córki na śmierć aktora
Mroczne słowa. Żona Bruce'a szykuje córki na śmierć aktora