Podpisała dokumenty SB i donosiła. Potem aktorka poszła do więzienia

Od tancerki do aktorki charakterystycznej i mistrzyni drugiego planu. Ze scen Wilna, przez więzienną celę, po sławę zyskaną dzięki roli w kultowej trylogii. Oto historia Haliny Buyno-Łozy - artystki, cenionej, ale której talent nie został w pełni wykorzystany. To także historia o kobiecie, która zapłaciła najwyższą cenę za chwilę słabości w czasach stalinowskich.

Plan filmowy
Adam Hawa�ej
aktor, aktorka, aktorzy, film, gospodarstwo, Halina Buyno �oza, Kargul, Kargulowa, Kochaj albo rzu�, komedia, kultura, lata 70, megnac, pap_19760101_00A, plan, plan filmowy, plan zdj�ciowy, realizacja, sztuka, trylogia, W�adys�aw Ha�cza Halina Buyno-Łoza na planie "Samych swoich"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Adam Hawa�ej

Artystyczne początki

Halina Buyno urodziła się 12 grudnia 1907 roku w Łodzi jako córka inżyniera Stanisława Buyna i Jadwigi z Paszkowskich. Od najmłodszych lat marzyła o karierze scenicznej – choć pierwotnie interesował ją taniec, a nie aktorstwo. Była wychowanką Szkoły Rytmiki i Plastyki Janiny Mieczyńskiej w Warszawie. Podobno okazała się jedną z najbardziej utalentowanych absolwentek. Wkrótce została solistką zespołu Mieczyńskiej, w którym tańczyła do 1936 roku.

Uważano ją za jedną z najlepszych ówczesnych tancerek, pisano "o dużej kulturze artystycznej", i nazywano Halinę "specjalistką od groteski tanecznej". Jej talent był doceniany także poza granicami Polski – brała udział w międzynarodowych konkursach tańca: w 1933 roku w Warszawie w Teatrze Wielkim i rok później w Wiedniu, gdzie zespół zdobył I nagrodę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legendy Hollywood

W wieku 27 lat uznała, że to jednak nie taniec jest jej życiową pasją i że znacznie bardziej pociąga ją aktorstwo. W 1937 roku ukończyła Wydział Sztuki Aktorskiej Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie. Podczas egzaminu, 19 kwietnia 1937 roku, na scenie Teatru Narodowego zwróciła uwagę "doskonałą" rolą Jewdochy w "Sędziach".

Przed wybuchem wojny w latach 1937-1939 była aktorką Teatru Miejskiego w Wilnie, gdzie grała między innymi w spektaklach "Uczone białogłowy", "Gałązka rozmarynu" czy "Oresteja". Brała też udział w cotygodniowych Wileńskich Środach Literackich.

W czasie wojny uczęszczała na kursy teatralne Ireny Ładosiówny, później związała się z lubelską sceną teatralną, grając najpierw Hankę w "Moralności pani Dulskiej", potem Kasię w "Weselu".

Filmpolski.pl
Filmpolski.pl © Licencjodawca

Chwila słabości

Po zakończeniu II wojny światowej, w latach 1945-1952, Halina była aktorką Teatru Miejskiego w Lublinie. To właśnie ten okres przyniósł najbardziej dramatyczne wydarzenia w jej życiu.

Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa wzięli aktorkę na celownik, złożyli jej "propozycję nie do odrzucenia" – zażądali, aby "informowała ich o sytuacji", czyli pisała donosy na kolegów z pracy. Początkowo nie chciała się zgodzić na ten układ, jednak funkcjonariusze okazali się mistrzami manipulacji i zastraszania.

Buyno wystraszyła się i, jak później przekonywała, pod wpływem nacisku i presji, wbrew własnej woli, zgodziła się podpisać dokumenty, zobowiązując się tym samym do "informowania o różnych antypaństwowych przestępstwach" oraz "meldowania o nastrojach współpracowników".

Jednak ciężar bycia informatorką okazał się dla niej nie do zniesienia. Współpraca ze służbami wiele ją kosztowała. Aktorka nie dawała rady psychicznie. Miała depresję, męczyły ją wyrzuty sumienia i strach. Przyjaciółce zwierzyła się z myśli samobójczych.

Uznała, że pomóc mogło jej wyjawienie prawdy. Ujawniła się w środowisku, opowiedziała, że została zmuszona do współpracy ze służbami. Informacja o współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa szybko się rozeszła, docierając i do SB.

W lipcu 1952 roku aktorka została aresztowana pod zarzutem "zdekonspirowania wobec osób trzecich metody pracy organów Bezpieczeństwa Publicznego". Osadzono ją w więzieniu w Lublinie, gdzie miała oczekiwać na proces.

"Daleko od szosy"
"Daleko od szosy" © Licencjodawca

Proces Buyno odbył się za zamkniętymi drzwiami, aktorce nie przydzielono też obrońcy. I mimo że prokurator żądał wysokiej kary, skazano ją "tylko" na półtora roku więzienia. Po wyjściu na wolność Buyno nie chciała wspominać czasu spędzonego za kratami. Wiadomo, że była upokarzana, bita, a sowieci, ubrani w mundury polskich żołnierzy, przesłuchiwali ją całymi nocami.

Aktorka opuściła więzienie po dziewięciu miesiącach, dzięki amnestii ogłoszonej po śmierci Józefa Stalina w 1953 roku. Wyprowadziła się do Wrocławia. W nowym mieście próbowała zapomnieć o politycznym i więziennym koszmarze, ale trauma miała towarzyszyć jej do końca życia.

Teatr, kino i telewizja

Aktorce udało się wrócić do pracy. W latach 1953-55 występowała w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze, a od 1955 do przejścia na emeryturę w 1971 roku była aktorką Teatru Dramatycznego (od 1969 Teatru Polskiego) we Wrocławiu.

W zapomnieniu o trudnych przejściach pomagał jej poznany w lubelskim teatrze aktor, młodszy od niej o osiem lat Mieczysław Łoza. Pobrali się i przez długie lata uchodzili za idealną parę. Zagrali razem w siedemnastu filmach.

Choć kariera Haliny Buyno-Łozy kręciła się głównie wokół teatru, to największą popularność przyniosły jej role filmowe. Grywała role "swojskich" kobiet, jakie każdy zna ze swojego otoczenia: bezpośrednie, trochę zaczepna i wścibskie, ale w gruncie rzeczy życzliwe. Ogólnopolską rozpoznawalność zdobyła dopiero po sześćdziesiątce, dzięki wyrazistym rolom epizodycznym i drugoplanowym. Niemal każdy kojarzy ją z roli Anieli Kargul, żony Władysława w kultowej trylogii Sylwestra Chęcińskiego – "Sami swoi" z 1967, "Nie ma mocnych" z 1974 i "Kochaj albo rzuć" z 1977 roku. W innych polskich komediach miała mniejsze pole do popisu, ale nawet dostając do wypowiedzenia jedną kwestię, potrafiła udowodnić swój talent komediowy – tak było w przypadku "Giuseppe w Warszawie" czy "Jak rozpętałem drugą wojnę światową".

Halina Buyno-Łoza zagrała też charakterystyczne role w "Nocach i dniach", "Granicy", "Chłopach" i w kultowym serialu "Daleko od szosy". Wystąpiła też w kilku spektaklach Teatru Telewizji.

Krytycy byli jednak zdania, że reżyserzy nie wykorzystali pełni możliwości zdolnej aktorki. To na wrocławskiej scenie mogła naprawdę błyszczeć. Warto wspomnieć o jej znakomitych rolach w spektaklu "Huzarzy" (zagrała Marię Lippi), chwaloną przez krytyków ("zabawna w dobrym stylu") kreację Eklissy w sztuce "Amfitrion 38), Matki w "Kuglarzach", Tekli Bełskiej w "Domu kobiet", Jurgiełuszki w "Popiele i diamencie".

Halina Buyno-Łoza zmarła 13 września 1991 roku we Wrocławiu. Została pochowana na cmentarzu przy ul. Osobowickiej.

Jej życie to opowieść o dramatycznych wyborach w trudnych czasach i cenie życia w zgodzie z samą sobą. Ale przede wszystkim Buyno-Łoza jest pamiętana jako aktorka – charakterystyczna, wyrazista, potrafiąca rozbawić i wzruszyć, nawet nie wychodząc na pierwszy plan.

Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu: Magda Kosinska-Krol

Wybrane dla Ciebie

Oto polski kandydat do Oscara. "Triumfował wśród siedmiu zgłoszonych filmów"
Oto polski kandydat do Oscara. "Triumfował wśród siedmiu zgłoszonych filmów"
"Można usnąć z nudów". Powraca jeden z największych hitów Netfliksa
"Można usnąć z nudów". Powraca jeden z największych hitów Netfliksa
Film za 76 mln zł. Mistrzowska rola Lindy
Film za 76 mln zł. Mistrzowska rola Lindy
"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
W Hollywood piszą o polskim filmie. Będzie Oscar? Może w przyszłym roku
W Hollywood piszą o polskim filmie. Będzie Oscar? Może w przyszłym roku
"Okropne". Żart prowadzącego nie wszystkim się spodobał
"Okropne". Żart prowadzącego nie wszystkim się spodobał
Mała karteczka wiele znaczyła. Aktorka miała tam wiadomość
Mała karteczka wiele znaczyła. Aktorka miała tam wiadomość
Rekordowa widownia w USA i w Polsce. "Najlepszy film akcji 2025 roku"
Rekordowa widownia w USA i w Polsce. "Najlepszy film akcji 2025 roku"
Przykryta jedynie klejnotami. O tej kreacji mówili wszyscy
Przykryta jedynie klejnotami. O tej kreacji mówili wszyscy
Farrell z synem na gali. Henry coraz bardziej podobny do znanej mamy
Farrell z synem na gali. Henry coraz bardziej podobny do znanej mamy
"Teściowie 3". Z rodziną najlepiej wychodzi się w scenariuszach Marka Modzelewskiego
"Teściowie 3". Z rodziną najlepiej wychodzi się w scenariuszach Marka Modzelewskiego
Dla żony wyjechał do Australii. Mimo starań małżeństwo nie przetrwało
Dla żony wyjechał do Australii. Mimo starań małżeństwo nie przetrwało