Tajemnica Karewicza. Jego dzieci dowiedziały się prawdy z autobiografii
Był jednym z najbardziej podziwianych talentów polskiego aktorstwa, człowiekiem pasji i oddanym rodzinie. Przez 62 lata żył u boku ukochanej Teresy, którą nazywał "najbliższą osobą". Pod koniec życia Emila Karewicza okazało się, że jego życiorys skrywał liczne sekrety. Za sprawą jego autobiografii "Moje trzy po trzy" dzieci aktora dowiedziały się m.in. o istnieniu przyrodniej siostry.
Urodzony 13 marca 1923 roku w Wilnie Emilian Karewicz od początku był nieprzeciętnie wrażliwym chłopcem. Jako jedynak był też niezwykle przywiązany do rodziców, którzy stanowili cały jego świat. Ten legł w gruzach, gdy chłopiec miał 7 lat. Ojciec przyszłego aktora zbyt często zaglądał do kieliszka. Pewnego wieczoru wyszedł do baru i nigdy więcej nie wrócił do domu. Wybrał życie z inną kobietą. Rozwód rodziców wstrząsnął Karewiczem. W wieku dojrzałym powtarzał, że jego największym marzeniem nie było zrobienie kariery aktorskiej, a założenie szczęśliwej rodziny.
Emil Karewicz. Chłopak z Wilna
Emil Karewicz stawiał pierwsze kroki na scenie jeszcze w rodzinnym Wilnie podczas stażu w Teatrze Małym. Jego aktorskie ambicje odsunęła w czasie wojenna rzeczywistość. Latem 1941 roku hitlerowcy zbombardowali Wilno. Aby uniknąć wywiezienia na roboty przymusowe w III Rzeszy, zdobył zatrudnienie w firmie transportowej. Tam poznał pracującą w administracji Ewę, którą niemal natychmiast poprosił o rękę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pogrzebie Emila Karewicza odegrano melodię ze "Stawki większej niż życie"
Małżeńską sielankę pokrzyżowały dramatyczne czasy. Kobietę przesiedlono do Gniezna, Emila wcielono do kompanii strzeleckiej 2 Armii Wojska Polskiego, z którą przeszedł szlak do Berlina. Po zakończeniu II wojny światowej odnaleźli się dzięki pomocy Czerwonego Krzyża. Wkrótce okazało się, że rozłąka i tragiczne realia oddaliły ich od siebie zbyt mocno. Rozwiedli się za obopólną zgodą.
Wkrótce w życiu Emila Karewicza pojawiła się niejaka Delfina. Poznali się na tańcach, gdy wciąż odbywał służbę wojskową (został zwolniony w 1947). "Wypatrzyłem ją. Zakochaliśmy się z miejsca. Sądzę, że oboje pragnęliśmy tego samego – życia w cywilu, własnego domu. (…) Wkrótce po pierwszym spotkaniu okazało się, że spodziewamy się dziecka, zdecydowaliśmy się wziąć ślub" – wspominał po latach gwiazdor.
Z drugiego małżeństwa na świat przyszła jego córka Sylwia. Zamieszkali w Trójmieście, gdzie Karewicz zatrudnił się w bibliotece gdyńskiej stoczni. Mimo kilkuletniej przerwy od aktorstwa nie zapomniał o swych scenicznych początkach. Gdy na horyzoncie pojawiła się możliwość pracy w sopockim Teatrze Kameralnym, od razu porzucił pracę w stoczni. W 1949 roku zespół przeniesiono do Łodzi. Żona i córka dojechały do Emila dopiero po upływie długich miesięcy, a rozłąka ponownie okazała się gwoździem do trumny jego małżeństwa. Nie potrafili ułożyć ponownie wspólnego życia. Rozwiedli się rok później.
Przełomowy rok w życiu Emila Karewicza
1950 rok w biografii Emila Karewicza to nie tylko rozwód z drugą żoną, ale też ekranowy debiut przy okazji "Warszawskiej premiery" i w końcu… trzeci ślub. Wybranką i, jak miało się okazać, miłością życia aktora została Teresa, która pracowała jako księgowa w łódzkim teatrze. Zbliżyli się do siebie w czasie pochodu pierwszomajowego, gdy spontanicznie złapali się za ręce.
Karewicz opowiadał ze wzruszeniem: "Wydawało mi się, że zaraz zemdleje, więc chciałem ją podtrzymać. Od tamtej pory szliśmy przez życie razem, ciągle trzymając się za rękę". Z Teresą przeżyli szczęśliwe 62 lata. Doczekali się dwójki dzieci: Krzysztofa i Małgorzaty. Na barkach trzeciej pani Karewicz spoczęły obowiązki domowe, ale ona nie uskarżała się na swoją rolę. Dbała o rodzinny spokój i wychowanie dzieci, jednocześnie wspierając męża w rozwoju jego aktorskiej ścieżki.
Największe role Emila Karewicza
A ta rozwijała się w zawrotnym tempie. W 1956 roku Emil Karewicz sportretował porucznika AK "Mądrego", zastępcę "Zadry" w dziele Andrzeja Wajdy "Kanał". Postaci mundurowych nie tylko doskonale wpasowywały się w jego aparycję, ale też nawiązywały do wojskowej przeszłości aktora. Tego typu kreacje zdominowały jego emploi. Wcielił się w komisarza policji Melonka w komedii "Nikodem Dyzma" (1956), Hauptmanna Grimma przy okazji "Białego niedźwiedzia" (1959), porucznika Webera w "Na białym szlaku" (1962), kapitana AK pseudonim "Stańczyk" w "Dniu oczyszczenia" (1969) czy oficera Gestapo w głośnej komedii Tadeusza Chmielewskiego "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" (1969).
Z drugiej strony wszechstronne zdolności Karewicza sprawiły, że był angażowany do ról historycznych. Jako król Władysław II Jagiełło zachwycił w "Krzyżakach" (1960) Aleksandra Forda, z kolei w "Ojcu królowej" (1979) zagrał hetmana Stanisława Jana Jabłonowskiego.
Najsłynniejszą kreacją Emila Karewicza pozostaje zaś despotyczny i cyniczny Hermann Brunner, przeciwnik szlachetnego Hansa Klossa, w serialu "Stawka większa niż życie" (1967-1968). Rola ta przyniosła aktorowi rozpoznawalność, a portret antagonisty stał się swoistym sprawdzianem dla jego nieograniczonych umiejętności aktorskich. W 2012 roku powrócił do historii o Klossie i Brunnerze w filmie Patryka Vegi "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć". "Bardzo chętnie podjąłem się tego zadania, tym bardziej, że już wcześniej kilkakrotnie proponowano różne scenariusze, jednak film nie był realizowany" – komentował.
Emil Karewicz. Nie tylko Brunner
Kino przyniosło Karewiczowi popularność i za jego sprawą dziś wciąż możemy podziwiać legendarny talent artysty. Nie było jednak jedyną pasją gwiazdora. Nigdy nie zapomniał o swych scenicznych początkach, grając w kolejnych dekadach na deskach m.in. Teatru Wybrzeże w Gdańsku, im. Stefana Jaracza w Łodzi oraz warszawskich teatrów: Ateneum, Dramatycznego i Nowego. Występował też w teatrze telewizji – "Makbecie", "Fauście", "Kryptonim Maks".
Prywatnie interesowała go również muzyka i malarstwo. To ostatnie wybrzmiewało w licznych obrazach ukazujących zapamiętane z dzieciństwa Wilno czy karykaturach kolegów z teatru popełnianych w przerwach między kolejnymi próbami.
W 1983 roku Emil Karewicz przeszedł na emeryturę, ale epizodycznie powracał na ekrany, gdyż, jak sam mówił, "aktorstwo było jego pasją i – drugą po Teresie – miłością życia". W wieku dojrzałym zasilił obsadę popularnych seriali telewizyjnych "Alternatywy 4", "M jak miłość" czy "Barwy szczęścia".
Z Teresą przeżyli 62 lata. Rozdzieliła ich dopiero śmierć. Żona aktora odeszła w 2012 roku. "Byliśmy bardzo dobrym małżeństwem. Jestem jej wdzięczny za ciepło, które wprowadziła do naszej rodziny, za nasze wspólne chwile. Była najbliższą mi osobą" – pisał w wydanej po jej śmierci autobiografii. Emil Karewicz przeżył żonę o niespełna osiem lat. Ostatnie miesiące życia artysty upłynęły pod znakiem wymagających chorób. Miał wszczepiony rozrusznik serca, cierpiał na chorobę Ménière’a. Zmarł 18 marca 2020 roku w wyniku udaru mózgu.
Po śmierci legendy polskiego aktorstwa na jaw wyszły liczne sekrety jego biografii. Nie były to bynajmniej skandaliczne doniesienia o mrocznej przeszłości, a dowody skrytej natury Emila Karewicza. Głos zabrały jego dzieci z trzeciego małżeństwa, które przyznały, że dorastały w przekonaniu, jakoby matka była pierwszą wybranką ojca. "Tata nigdy mi o swoich poprzednich żonach nie opowiadał" – wyznał syn aktora. I dodał w jednym z wywiadów: "Niewiele nam o sobie opowiadał. Dużo więcej dowiedziałem się z jego autobiografii, która ukazała się w 2013 roku". Na chwilę przed śmiercią Emil Karewicz powiadomił syna i córkę z małżeństwa z Teresą, że mają przyrodnią siostrę Sylwię.
Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: