"The Office PL" po raz 5. Niepodzielne rządy Darka
Mogą mnożyć się gościnne występy gwiazd w "The Office PL", ale i tak cała uwaga skupia się na nim - najciemniejszej po wakacjach w Turcji, najbardziej niepoprawnej postaci ze wszystkich polskich seriali - na Darku o twarzy Adama Woronowicza.
Wielu było sceptyków, gdy ogłoszono, że na CANAL+ będzie polska odpowiedź na kultowy "The Office" - serial-legenda, który dla wielu był tym najważniejszym źródłem abstrakcyjnego, niepoprawnego i totalnie nieposkromionego humoru. Tymczasem "The Office PL" i pracownicy upadającej i wstającej wciąż z kolan Kropliczanki wracają po raz piąty na ekrany. Formuła pozostaje bez zmian, jest paru nowych gości, ale i tak można się dwoić i troić nad fabułą, a wszyscy czekają na nowe przygody Darka Wasiaka.
"Kultura WPełni". Daniel Olbrychski nie zamierza milczeć. "Dlaczego miałbym mieć odebrany głos?"
Adam Woronowicz kolejny raz nie ma sobie równych. Piąty sezon zaczyna się od jego powrotu z wakacji all inclusive w Turcji. Opalony, a nawet spalony na rodzynkę Darek staje się celem Levana, który udaje, że nie rozpoznaje kolegi z korpo, za to jest przekonany, że oto jego nowy przyjaciel z Turcji, posługujący się przecież nienagannym rosyjskim. Darek zaczyna wierzyć, że kobieta z jednego z tureckich bazarów rzuciła na niego klątwę i już nie będzie prawdziwym Polakiem. Jak możecie się domyślać, żartów o rezerwowaniu leżaków nad hotelowym basenem będzie tu pełno na starcie. Ale i tych balansujących na granicy o kolorze skóry "prawdziwych Polaków", Olisadebe itd. Oto Darek po krótkiej przerwie.
Poza nową multiplą i pewnym romantycznym fikołku u bohaterów lubianego serialu niewiele się zmienia, co ma swój urok. Dostajemy pewną kontynuację, która nie potrzebuje wielu zwrotów akcji - przynajmniej w pierwszych odcinkach. W końcu po co psuć coś, co działało cztery sezony? To oczywiście nie znaczy, że u pracowników Michała i jego samego nic się nie dzieje.
Poruszony jest wątek wyborów - Levan startuje, co oczywiście triggeruje Darka, walczącego o prawdziwą Polskę. Jest nawet wątek podsłuchów i kupowania głosów - w końcu twórcy zawsze odpowiadali satyrą na to, co działo się/dzieje się w Polsce. Czy Darek sam stanie do walki o mandat i weźmie udział w wyborach? Pewnie się domyślacie, że twórcy nie mogli ominąć takiej okazji. Lista 6, miejsce 9. Wyjątkowo dużo w tym sezonie o wyborach i demokracji z kartonu, co z jednej strony idealnie punktuje absurdy tego czasu w Polsce, ale z drugiej - trochę po czasie dostajemy ten motyw, gdy już większość o wyborach zapomniała.
Teksty to jeden z najmocniejszych punktów "The Office PL" i one pozostają na wysokim poziomie. Jedne nawiązania dla naszej rzeczywistości są bardziej subtelne, inne mniej. Kto jak nie Michał mógłby zachwalać zwalnianie pracowników z etatu, którzy mają przejść na dużo mniej korzystne umowy B2B? W prawdziwym świecie nie śmieszy, a tu pasuje jak ulał i takich momentów jest co odcinek dużo więcej. Są żarty o gejach, o babach, te rasistowskie i te seksistowskie, o wyborach i o demokracji. Jedne uwierają, jedne bawią, więc mamy naprawdę udany sezon.
To, co jest pewnie mniej doceniane, to scenografia. Może przez to, że formuła serialu jest już dobrze znana, to można bardziej skupić się na tym, co tworzy to specyficzne biuro? Zwróćcie uwagę na plakaty, zachwalające picie wody, która m.in. "smaruje stawy". Doskonałe!
"The Office PL" jest też jednym z tych seriali, które wychodzą poza ramy klasycznej produkcji. Są nie tylko memy z Darkiem czy roztrzepaną Patrycją (w tej roli świetna Vanessa Aleksander, która za swoją pracę w tym serialu zgarnęła statuetkę Top Seriale Wirtualnej Polski dla najlepszej aktorki). Canal+ wypuszcza w świat sporo gadżetów nawiązujących do sytuacji z serialu, a w 4. odcinku nowego sezonu pojawia się lokowanie... Fundacji DKMS. Przerwać na pół sekundy serial, żeby zachęcić do zostania potencjalnym dawcą szpiku? Rzadko się widzi takie rzeczy w serialach, prawda?
Magda Drozdek, Wirtualna Polska